Samobójstwo zdymisjonowanego ministra. Władimir Putin nie pojawił się na nabożeństwie żałobnym

Władimir Putin nie pojawił się na mszy żałobnej za byłego ministra transportu Romana Starowojta. Mężczyzna tuż po dymisji popełnił samobójstwo. Kreml tłumaczy to tym, że prezydent musiał zajmować się w tym czasie ważnymi sprawami państwowymi - informuje "Moscow Times".

Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow tłumaczy, że prezydent wysłał na uroczystości żałobne wieniec. Zapytany, kto reprezentował Władimira Putina odparł, że obecność nie była obowiązkowa, a decyzję o pójściu na mszę każdy musiał podjąć sam.

Roman Starowojt przestał być ministrem transportu w poniedziałek. Kreml nie podał przyczyn dymisji, zaprzeczono tylko temu, że "prezydent stracił do szefa resortu zaufanie. Kilka godzin po dymisji policja znalazła ciało na parkingu pod Moskwą. Władze traktują tę śmierć jako samobójstwo.