Nie ma porozumienia ws. płacy minimalnej. Rząd zdecyduje do 15 września

Rada Dialogu Społecznego nie uzgodniła w piątek wspólnego stanowiska w sprawie minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2026 roku. Decyzję podejmie teraz rząd, który ma czas do 15 września.

Rząd proponuje, związki chcą więcej

Rada Dialogu Społecznego (RDS) podczas dzisiejszego posiedzenia plenarnego nie osiągnęła porozumienia w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę na 2026 r. Rząd zaproponował, by od 1 stycznia 2026 r. płaca minimalna wynosiła 4806 zł brutto, a minimalna stawka godzinowa – 31,40 zł.

Propozycję Rady Ministrów przedstawiła 13 czerwca minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Spotkała się ona jednak z krytyką ze strony związków zawodowych, które domagają się wyższej kwoty – co najmniej 5015 zł brutto miesięcznie.

– Minimalne wynagrodzenie powinno być ustalane w oparciu o szerszy kontekst, w tym wpływ kosztów energii na przedsiębiorstwa – powiedziała Dorota Gardias, przewodnicząca Forum Związków Zawodowych.

Przewodniczący RDS i szef NSZZ „Solidarność” Piotr Duda ocenił rządową propozycję jako nieakceptowalną.

Pracodawcy za umiarkowanym wzrostem

Przedstawiciele pracodawców przyjęli rządową propozycję z umiarkowanym poparciem, określając ją jako kompromis. Poparcie wyraziły m.in. Polskie Towarzystwo Gospodarcze oraz Związek Rzemiosła Polskiego.

– W ciągu pięciu lat płaca minimalna wzrosła o 80 proc. Propozycja związków zawodowych oznaczałaby wzrost o 93 proc. w sześć lat – argumentował przedstawiciel Pracodawców RP.

Zdaniem pracodawców wzrost płacy minimalnej powinien w tym roku wynieść maksymalnie 50 zł. Takie stanowisko wyraził także Łukasz Bernatowicz, prezes Business Centre Club.

– Wzrost płacy minimalnej powinien być zgodny z ustawowym wskaźnikiem – dodał Witold Michałek z BCC.

Minister Dziemianowicz-Bąk odpowiedziała, że utrzymanie wzrostu płacy minimalnej na poziomie inflacji (103 proc.) chroni poziom życia pracowników i ich godność.

Rząd podejmie decyzję

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeśli RDS nie uzgodni stawek w terminie, ostateczną decyzję podejmuje Rada Ministrów. Rząd ma na to czas do 15 września.

Wysokość minimalnego wynagrodzenia i stawki godzinowej określona w rozporządzeniu nie może być niższa niż propozycja rządowa złożona wcześniej Radzie.

Na piątkowym posiedzeniu RDS omawiała także propozycję wskaźnika wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej na 2026 rok. Rząd zaproponował wskaźnik na poziomie 103 proc.

Związki zawodowe wcześniej domagały się wzrostu na poziomie 112 proc. Pracodawcy zaznaczyli, że wzrost wynagrodzeń w budżetówce nie może być długofalowo niższy niż wzrost wynagrodzeń w całej gospodarce.

Zbieżne stanowiska ws. budżetówki

Obie strony – związki zawodowe i organizacje pracodawców – zgodziły się, że wskaźnik wzrostu płac w sferze budżetowej powinien zostać zwiększony.

Norbert Kusiak z zespołu ds. budżetu i wynagrodzeń RDS poinformował, że organizacje wystąpiły do rządu z postulatem rewizji wskaźnika i dostosowania go do realnych potrzeb. Uchwała w tej sprawie miała zostać przegłosowana podczas piątkowego posiedzenia, jednak z powodu braku kworum po stronie pracodawców do głosowania nie doszło.

Przewodniczący RDS Piotr Duda zapowiedział, że uchwała zostanie przyjęta w trybie obiegowym.

Minister finansów Andrzej Domański poinformował, że prognozowana inflacja na 2025 rok wynosi 3,5 proc. Podkreślił, że rządowa propozycja ma na celu utrzymanie realnej wartości wynagrodzeń w sektorze publicznym.

– Nasza propozycja jest racjonalna, biorąc pod uwagę ograniczenia budżetowe i dynamiczny wzrost płacy minimalnej w ostatnich latach – zaznaczył minister.

Źródło: PAP