Wykryto w Polsce przypadek cholery. Pacjentka nie upuszczała kraju
Główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski poinformował w niedzielę, że w Stargardzie (Zachodniopomorskie) u starszej pacjentki wykryto cholerę. Zaznaczył, że kobieta nie opuszczała kraju. Pod nadzorem epidemiologicznym jest 85 osób.
- Mamy pacjentkę, u której wykryto cholerę - powiedział w TVN24 główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski. Dodał, że chorobę zakaźną wykryto u seniorki w Stargardzie (woj. zachodniopomorskie), u której wystąpiła m.in. ciężka biegunka. Obecność cholery potwierdził dwukrotnie przeprowadzony test.
Dr Grzesiowski zaznaczył, że kobieta nie opuszczała kraju, ani nikt z niej najbliższego otoczenia. Wyjaśnił, że zdarzają się w Polsce przypadki tej choroby, ale dotyczą osób, które wróciły z zagranicznych podróży.
- Cholera jest uznana za chorobę szczególnie niebezpieczną ze względu na wysoką zakaźność, ze względu na ciężki przebieg musieliśmy podjąć decyzję o izolacji tej pacjentki. Została przeniesiona do specjalistycznego oddziału zakaźnego w Szczecinie - przekazał. Dodał, że na kwarantannie jest ponad 20 osób, które miały kontakt z chorą.
W rozmowie z PAP dr Grzesiowski zaznaczył, że choć nieznane jest obecne źródło zachorowania, to należy przygotowywać społeczeństwo na występowanie chorób, których do tej pory u nas nie było.
- Rodzime przypadki cholery w Europie pojawiały się w ostatnich latach, m.in. w Austrii. Trudno dziś o tym jednoznacznie przesądzić, ale może to być kolejny sygnał zmian środowiskowych. Wraz z ociepleniem klimatu pojawiają się tego rodzaju zagrożenia i przecinkowiec cholery należy do tych chorób, które mogą być pochodną zmian klimatycznych - wyjaśnił dr Grzesiowski.
Cholera jest wysoce zakaźną chorobą wywoływaną przez bakterię - przecinkowca cholery. Szerzy się epidemicznie poprzez wodę zakażaną przez chorych i nosicieli. Jej głównym objawem jest ostra, wodnista biegunka i wymioty prowadzące do odwodnienia organizmu. Bez odpowiedniej terapii może w ciągu zaledwie kilkunastu godzin doprowadzić do śmierci. Cholerę leczy się antybiotykami i intensywnym, również dożylnym nawadnianiem.
Źródło: PAP