KE szykuje unijne cła odwetowe wobec USA o wartości 93 mld euro

Komisja Europejska (KE) planuje przedstawić do zatwierdzenia państwom członkowskim propozycję ceł odwetowych na towary z USA o łącznej wartości 93 mld euro.

Równolegle KE prowadzi negocjacje z USA. Na środę zaplanowano spotkanie komisarza ds. handlu Marosza Szefczovicza z sekretarzem handlu USA Howardem Lutnickiem. "Głównym celem Brukseli pozostaje osiągnięcie porozumienia w drodze negocjacji" – przekazał rzecznik KE Olof Gill.

Jeśli jednak porozumienia nie da się osiągnąć, Komisja przygotowuje się do wdrożenia środków odwetowych – wskazał Gill.

Planowane jest połączenie dwóch wcześniej przygotowanych pakietów ceł – o wartości 21 mld i 72 mld euro – w jedną listę. Zostanie ona przekazana państwom członkowskim do zatwierdzenia. Unijne cła nie weszłyby w życie wcześniej niż 7 sierpnia.

Do tej pory UE formalnie nie wdrożyła żadnych ceł odwetowych. Pierwszą listę zatwierdzono w kwietniu, jednak jej obowiązywanie natychmiast zawieszono. Pakiet opracowany w odpowiedzi na 25-procentowe cła sektorowe na stal i aluminium, wprowadzone przez administrację Donalda Trumpa, zakłada cła na amerykańskie towary importowane do UE o łącznej wartości 21 mld euro. Na liście znajdują się m.in. produkty rolne (drób, owoce, orzechy, soja), motocykle i jachty.

Drugi pakiet o wartości 72 mld euro obejmuje cłami m.in. tytoń, alkohol (wino, piwo, wysokoprocentowe trunki), stal, aluminium, samoloty i samochody. To produkty kluczowe dla przemysłowych stanów USA, które stanowią polityczne zaplecze Trumpa. Pakiet ten został opracowany w odpowiedzi zarówno na zapowiedziane „cła wzajemne”, jak i obowiązujące już cła na samochody (25 proc.) oraz rozszerzone cła na stal i aluminium (podniesione w czerwcu do 50 proc.).

Trump w połowie lipca zapowiedział, że bez porozumienia z UE stawka ceł nałożonych na import z bloku wyniesie 30 proc. od 1 sierpnia 2025 r. Jak wskazywał niedawno "Financial Times", nawet jeśli umowę handlową USA-UE udałoby się wynegocjować przed tym terminem, prezydent USA chce, by cła na UE i tak wynosiły co najmniej 15-20 proc.

Źródło: PAP/XYZ