Tusk: „Polityka to poważna gra. Polska musi być gotowa na wyzwania”
Podczas spotkania z mieszkańcami Pabianic premier Donald Tusk odniósł się dziś do bieżących napięć politycznych i wyzwań bezpieczeństwa. Zapewnił, że Polska jest bezpieczna, ale najbliższe dwa lata będą kluczowe dla stabilizacji i przygotowań na możliwe zagrożenia.
„Niepoważne słowa mogą prowadzić do dramatów”
Premier Tusk skomentował wypowiedź marszałka Szymona Hołowni o „zamachu stanu”, uznając ją za nieodpowiedzialną. – Niepoważne zachowanie albo niepoważne słowa mogą zrodzić bardzo poważne konsekwencje – powiedział, apelując o powagę w polityce. Porównał sytuację do ostrzegania dzieci przed lekkomyślnością: „głupoty mogą zamienić się w dramat”.
Szef rządu podkreślił, że nieostrożne decyzje i gesty mogą kosztować bezpieczeństwo obywateli i całych państw. – Proszę wszystkich, którym zależy na koalicji 15 października, aby zrozumieli, że polityka to poważna gra – mówił. Zaapelował o ograniczenie „wyścigów oraz miejsca dla zdrajców, głupców i ludzi bez wyobraźni”.
Tusk zaznaczył, że słowa o „zamachu stanu” wymagają stanowczej reakcji. Według niego, koalicja rządząca musi skupić się na stabilności i wspólnych celach, by uniknąć chaosu politycznego.
W Pabianicach premier podkreślił, że jego priorytetem jest utrzymanie jedności rządu i odpowiedzialności polityków. – Każdy gest i decyzja mogą mieć poważne konsekwencje dla ludzi i państwa – ostrzegł.
Polska bezpieczna, ale bez straszenia migrantami
Donald Tusk zapowiedział, że nie będzie budował swojej pozycji politycznej na strachu przed migrantami. – Polska jest bezpieczna dzięki działaniom rządu na granicy polsko-białoruskiej i nowej polityce wizowej – mówił. Zaznaczył, że nie zamierza korzystać z narracji opartej na „strachu, pogardzie i nienawiści”.
Premier odniósł się do przekazów części konserwatywnych polityków, którzy – jak stwierdził – odwołują się do „prostych lęków” i haseł „precz z obcymi”. Dodał, że coraz częściej pojawiają się także niepokojące hasła „precz z Żydami” czy „precz z Ukraińcami”. – Nie mamy szans w konkurencji na nienawiść i ksenofobię, oni w tym będą zawsze bardziej radykalni – podkreślił.
Tusk przypomniał, że to za rządów poprzedniej ekipy przez zaporę na granicy przechodziło 80 proc. nielegalnych migrantów, a dziś – tylko 2 proc., mimo większej presji. Obecny rząd wprowadził radykalne zmiany w polityce wizowej i zablokował możliwość kupowania wiz w krajach Afryki czy Azji.
Szef rządu zapowiedział dalsze informowanie obywateli, że Polska jest bezpieczna. – Prędzej czy później ten komunikat dotrze do wszystkich – zapewnił. Dodał, że rekonstrukcja rządu miała na celu „ściągnięcie cugli” i zakończenie „pieszczot” wobec koalicjantów.
„Nie znam słowa kapitulacja”
Premier podkreślił, że walka o demokratyczne państwo trwa. – 15 października zaczęliśmy, a nie skończyliśmy dzieło – mówił, prosząc obywateli o wsparcie. – Większość rzeczy, które mi się udają, zawdzięczam wam, bo jesteście jedynym źródłem siły – dodał.
Tusk przyznał, że rządząca koalicja jest „niepokojąco różnorodna w opiniach i działaniach”, co wymaga determinacji. – Jeśli wy opuścicie ręce, to ja nie mam żadnej szansy – zaznaczył. Zaapelował o elementarne zaufanie, tłumacząc, że czasami musi robić rzeczy niepopularne, by nie stracić zwycięstwa z października.
– Ja naprawdę nie znam słowa kapitulacja. I dzięki wam mogę powiedzieć: ja się nigdy nie poddam – oświadczył. Premier zapowiedział, że mimo napięć będzie walczył o pełne rozdzielenie władz i przywrócenie państwa prawa.
Tusk zaznaczył, że walka o demokratyczne państwo jest procesem ciągłym. – To nigdy się nie kończy – tłumaczył, podkreślając potrzebę konsekwencji w działaniu rządu.
Dwa lata na przygotowania
Szef rządu zwrócił uwagę, że najbliższe dwa lata będą kluczowe dla stabilizacji kraju i zapewnienia bezpieczeństwa. – Polska i Europa muszą być gotowe na różne zdarzenia w ciągu dwóch lat – powiedział, powołując się na informacje z NATO.
Premier ujawnił, że kilkadziesiąt godzin temu rozmawiał z gen. Alexusem Grynkewichem, europejskim dowódcą sił NATO. Według ocen sojuszu i USA Rosja oraz Chiny będą gotowe do globalnej konfrontacji już w 2027 roku. – Polska w pierwszym rzędzie musi być gotowa na te wyzwania – podkreślił.
Tusk wskazał, że już teraz trwa agresja hybrydowa na granicy, a Rosja przygotowuje się do przyszłych działań. Ostrzegł także przed próbami destabilizacji politycznej w kraju. – Dla Rosji nie ma lepszego scenariusza, niż mieć Polskę podzieloną – zaznaczył.
Premier zapowiedział pełne zaangażowanie w przygotowanie kraju na ewentualne zagrożenia. – Przez te dwa lata wykorzystam wszystkie środki na rzecz stabilizacji sytuacji w Polsce – zadeklarował.
Odpowiedzialność za bezpieczeństwo państwa
Donald Tusk podkreślił, że obecny moment historyczny wymaga maksymalnej odpowiedzialności. – Każdy dzień, a ostatnio każda godzina przynosi nowe wydarzenia i zaskoczenia – mówił. Zapewnił, że rząd działa na rzecz bezpieczeństwa kraju i obywateli.
Premier zapowiedział zdecydowaną reakcję wobec osób podważających autorytet państwa. – Kto podnosi rękę na państwo polskie, kto obraża służby mundurowe, będzie ukarany – zapowiedział. Dodał, że rekonstrukcja rządu miała na celu wzmocnienie dyscypliny i skuteczności.
Tusk zaznaczył, że Polska musi być gotowa na różne scenariusze, również w kontekście napięć międzynarodowych. – Powaga i odpowiedzialność za Polskę to dziś absolutna konieczność – podkreślił.
Premier zakończył spotkanie deklaracją, że będzie maksymalnie wykorzystywał czas na przygotowanie Polski na nadchodzące wyzwania. – Składam uroczyste przyrzeczenie, że dwa lata przed nami wykorzystam na rzecz stabilizacji sytuacji w Polsce – powiedział.
Źródło: PAP