75 proc. pracowników chciałoby pracować z biura maksymalnie trzy dni w tygodniu. „To logistyczne wyzwanie"
Aktywne zarządzanie frekwencją i elastyczne podejście do funkcji przestrzeni biurowych to sposoby, by zaradzić logistycznemu wyzwaniu pracy hybrydowej – wynika z badań JLL. 75 proc. ankietowanych przez firmę chciałoby pracować z biura maksymalnie trzy dni w tygodniu.
„To sprawia, że w niektóre dni – zazwyczaj od wtorku do czwartku – biura przeżywają prawdziwe oblężenie, podczas gdy w poniedziałki i piątki świecą pustkami. To logistyczne wyzwanie, które generuje problem szczytów obecności – w jedne dni brakuje biurek, w inne przestrzeń jest niewykorzystana" – wskazują badacze.
Z badań JLL wynika, że największa aktywność w biurach przypada na październik – przez brak ważnych świąt i długich weekendów spada wtedy liczba urlopów.
Trzy główne powody, dla których pracownicy wolą pracować z domu, to czas dojazdu do pracy (59 proc. ankietowanych), koszty dojazdu (43 proc.) oraz problemy z rezerwacją i dostępnością miejsca pracy (31 proc.).
Według JLL zachęcanie pracowników do przyjazdu do biura przez benefity może pogłębić problem, bo zagęszcza frekwencję tylko w wybranych dniach.
Przeczytaj też: Jak pogodzić potrzeby szefów, oczekiwania pracowników i ograniczenia infrastruktury
Rozwiązanie: dni obowiązkowe i elastyczne przestrzenie
Odpowiedzią – według ekspertów JLL – może być aktywne podejście pracodawcy do zarządzania frekwencją i elastyczne podejście do przestrzeni biurowych.
„Firmy, zamiast pozwalać na pełną dowolność, zaczynają wyznaczać konkretne dni obowiązkowej obecności dla poszczególnych zespołów lub całych działów" – ocenia Jakub Zieliński, ekspert ds. zarządzania zmianą i strategii miejsca pracy JLL. Według niego świadome planowanie harmonogramu staje się kluczowym elementem strategii zarządzania nieruchomościami, bo pozwala uniknąć kosztownego powiększania biura.
Innym ważnym usprawnieniem jest wyznaczenie stref, które można szybko zaadaptować do potrzeb chwili.
Z kolei optymalizacja istniejących przestrzeni umożliwia pozostanie w mniejszym biurze. Np. w Warszawie 50 proc. firm wybiera pozostanie w aktualnej siedzibie, choć jeszcze kilka lat temu 70 proc. wybierało przeprowadzkę do nowego biura. Za to średnia umowa najmu biura w stolicy spadła w ostatnich latach z 1.200 m kw. do poniżej 1.000 m kw.
Do 2032 r. udział tzw. open space'ów w biurach spadnie do 30 proc. wobec 50 proc. w 2020 r. Otwarte przestrzenie zostaną zastąpione przez zamknięte strefy do współpracy, pokoje do pracy indywidualnej oraz wielofunkcyjne przestrzenie.
Autor badania, JLL to globalna firma doradcza, która działa na rynku nieruchomości komercyjnych i zarządzania inwestycjami.
Źródło: PAP