Ambasador Ukrainy: „pozytywne” rozmowy o zakupie pocisków Tomahawk

Ukraina prowadzi „pozytywne” rozmowy na temat zakupu pocisków, w tym Tomahawków – poinformowała ambasador Ukrainy w USA Olha Stefaniszyna, cytowana przez agencję Bloomberg.

– Rozmowy wciąż trwają. Mamy wiele delegacji pracujących nad zwiększeniem dostępnych zasobów finansowych, aby pozyskać od Stanów Zjednoczonych więcej zdolności wojskowych – powiedziała w czwartek w Bloomberg TV.

Tomahawki dla Ukrainy – sprawa nie jest przesądzona

To nie tylko Tomahawki, lecz także różne rodzaje pocisków długiego i krótkiego zasięgu. Mogę tylko powiedzieć, że rozmowy przebiegają raczej pozytywnie – dodała Stefaniszyna, która w sierpniu objęła funkcję ambasadora Ukrainy w USA.

Wcześniej była wicepremierką ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej, a we wrześniu 2024 r. została ministrem sprawiedliwości. Pełniła też rolę specjalnej wysłanniczki prezydenta ds. rozwoju współpracy ze Stanami Zjednoczonymi.

Pytana o rosyjskie ataki na ukraińską infrastrukturę energetyczną, przyznała, że jest to „bardzo trudny okres dla Ukrainy”.

– Ciężko pracujemy nad zapewnieniem większych zdolności obrony powietrznej – podkreśliła.

– Możemy przetrwać tę zimę i kolejną, ale to nie znaczy, że sytuacja jest dobra – zaznaczyła. Według niej brak nacisków na Rosję byłby postrzegany jako „zielone światło na wzmocnienie jej możliwości”.

Czytaj także: Angelina Jolie odwiedziła Mikołajów i Chersoń, miasta, gdzie dzieci uczą się w schronach

W niedzielę prezydent USA Donald Trump oświadczył, że nie dostarczy Ukrainie pocisków manewrujących Tomahawk, choć dodał, że decyzja może się zmienić w przyszłości. Trump ocenił, że „należy pozwolić obu stronom konfliktu walczyć, by ostatecznie doprowadzić do pokoju". Wcześniej kilka razy sugerował też, że je dostarczy.

Wcześniej CNN podał, że analiza Kolegium Połączonych Szefów Sztabów wykazała, iż Stany Zjednoczone dysponują wystarczającą liczbą pocisków, by sprzedać część Ukrainie – wbrew twierdzeniom prezydenta USA. Do takiego wniosku wojskowi doszli jeszcze przed ostatnim spotkaniem Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, podczas którego Trump sugerował, że nie przekaże Tomahawków, bo są potrzebne armii USA.

Źródło: PAP, XYZ