Awantura o nowe wagony od Cegielskiego. Minister: Nie ma na nie zgody
Nowe wagony z fabryki Cegielskiego wywołały burzę. Zarówno PKP Intercity, jak i minister infrastruktury zapewniają, że nie zgodzą się na ich zakup.
– Nie zgodzimy się na te pociągi. Intercity wydał jasny komunikat w tej sprawie – mówił w Radiu ZET minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Z nowych wagonów kpią też internauci, a PKP Intercity wydało stanowcze oświadczenie.
„Podzielamy te spostrzeżenia – pojazd w obecnej formie nie spełnia naszych oczekiwań ani standardów, jakie chcemy zapewniać naszym pasażerom” – napisało biuro prasowe przewoźnika. „Naszym priorytetem jest dostarczanie nowoczesnych, komfortowych i niezawodnych wagonów, które odpowiadają na potrzeby podróżnych i wyzwania współczesnego transportu kolejowego” – czytamy dalej. Intercity wyjaśnia, że przed producentem wiele pracy, by rozwinąć prototyp i czeka, by fabryka Cegielskiego wyeliminowała wskazane niedociągnięcia.

Na słowa ministra i PKP Intercity zareagowała Fabryka Pojazdów Szynowych H. Cegielski w Poznaniu. Spółka tłumaczy, że na targach wystawiono wagon klasy drugiej. „Naturalne różnice w zakresie wyposażenia i materiałów wynikają zarówno z wymagań kontraktowych, jak i odmiennych standardów przewidzianych dla poszczególnych klas” – pisze spółka. Zapewnia też, że materiały i rozwiązania dobrano zgodnie z normami, a PKP Intercity aktywnie uczestniczyło w konfiguracji pojazdu. Finalny produkt spółki będzie też zrealizowany zgodnie z wymaganiami klienta, a firma jest gotowa do wdrożenia koniecznych zmian.
Co nie spodobało się ekspertom?
Nowy wagon fabryka Cegielskiego zaprezentowała na targach kolejowych TRAKO w Gdańsku. Wzbudził on mocne kontrowersje. Eksperci krytykują choćby brak okien w korytarzu czy ciasnotę wewnątrz wagonu.

W lipcu 2024 PKP Intercity podpisała z poznańską fabryką kontrakt o wartości 4,2 miliarda złotych na zakup nowych wagonów. Umowa przewidziała możliwość dokupienia dodatkowych 150 wagonów, co podniosło wartość kontraktu do 6,3 miliarda złotych.
Ostatnio też Grzegorz K., prezes spółki H. Cegielski – Fabryka Pojazdów Szynowych (FPS) w Poznaniu, usłyszał zarzut żądania 900 tys. złotych łapówki. Został też zawieszony przez zarząd.
FPS to jedna z najstarszych firm produkujących tabor kolejowy. Pierwsze wagony powstały w Poznaniu w 1921 r., a w 1926 w Poznaniu zaczęto produkować parowozy. Firma wznowiła produkcję po wojnie i działa do dziś. Od 2010 100 proc. udziałów w Cegielskim ma Agencja Rozwoju Przemysłu.