Baker McKenzie: Polska może stać się ważnym ośrodkiem technologii obronnych

Polska może stać się znaczącym beneficjentem zmian, które następują w branży obronnej i zyskać status istotnego ośrodka technologicznego dla Europy – ocenili eksperci kancelarii Baker McKenzie.

Zdaniem ekspertów, znaczny udział wydatków zbrojeniowych w polskim budżecie, wysoki wolumen zamówień od międzynarodowych dostawców oraz rola, jaką Polska odgrywa w trakcie wojny w Ukrainie, przyciągają uwagę największych światowych producentów technologii jak i wielu inwestorów.

Jak podano, ostatnie lata w branży obronnej cechowało przyspieszenie w tworzeniu i upowszechnianiu nowoczesnych technologii stosowanych na polach bitwy, rosnąca rola sektora prywatnego oraz wzrost znaczenia technologii o podwójnym zastosowaniu – cywilnym i militarnym (dual-use). Można spodziewać się, że zjawiska te w najbliższych latach przybiorą na sile.

– Technologiczni wizjonerzy, dzięki swojej determinacji we wdrażaniu śmiałych idei, zmieniają sposób funkcjonowania tradycyjnych biznesów. Przeorganizowali już gruntownie branże takie jak transport, finanse, czy handel, a teraz coraz mocniej zmieniają przemysł obronny – powiedział cytowany w komunikacie Radzym Wójcik, counsel w praktyce fuzji i przejęć w Baker McKenzie w Warszawie.

Dodał, że obecna sytuacja geopolityczna i zapowiadane przez wiele państw intensywne zbrojenia stymulują popyt, czyniąc tę branżę jeszcze ciekawszą dla innowatorów i inwestorów, a wiele rozwiązań da się wykorzystać dwa razy, dla rozwiązań cywilnych i wojskowych.

Zdaniem ekspertów Polska może skorzystać na zmianach w procesie produkcji zbrojeniowej.

„Prawnicy Baker McKenzie obserwują duże zainteresowanie zagranicznego biznesu współpracą z polskimi firmami oraz umiejscowieniem europejskich centrów spółek z USA, ale też np. Korei Południowej właśnie w Polsce. Atutem Polski jest przynależność do NATO i Unii Europejskiej, stabilna sytuacja ekonomiczna, znaczny budżet przeznaczany na zakupy dla wojska, a także dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry inżynieryjnej i informatycznej. Zdaniem ekspertów Baker McKenzie, zmiany w prawie i praktyce urzędniczej mogłyby pomóc w skuteczniejszym przełożeniu tego zainteresowania na realne projekty" – czytamy.

Baker McKenzie: do rozwoju przemysłu obronnego potrzebny pewien poziom elastyczności

– Kontrola i wysoki poziom regulacji są oczywiste w branży obronnej. Niemniej jednak pewien poziom elastyczności jest w tej chwili bardzo potrzebny, jeśli chcemy aktywnego zaangażowania ze strony przedsiębiorstw (...) Dotyczy to w szczególności skrócenia czasu potrzebnego na wydawanie zgód oraz przeprowadzenie procedur administracyjnych. Już teraz można dostrzec pozytywne zmiany wynikające z nowych inicjatyw legislacyjnych, takich jak specustawa obronna – powiedział cytowany w komunikacie Radosław Nożykowski, counsel, ekspert w obszarze nowych technologii, szef praktyki obronności oraz cyberbezpieczeństwa w Baker McKenzie w Warszawie.

Jak podano, ze względu na toczącą się wojnę, Ukraina zaadaptowała procedury współpracy z sektorem zbrojeniowym i skraca w miarę możliwości czas niezbędny na uruchomienie produkcji lub wdrożenia technologii militarnych. Zachowując bardzo wysoki poziom kontroli i regulacji blisko współpracuje z firmami, przekazując informacje zwrotne, dane i zgłaszając potrzeby raportowane z frontu, co przyspiesza adaptację technologii do bieżących potrzeb wojennych.

Zdaniem prawników z Baker McKenzie, zapotrzebowanie na innowacje jest ogromne, a czas od stworzenia nowych rozwiązań do użycia ich w warunkach bojowych znacznie się skrócił.

– Intensywne prace badawczo-rozwojowe, szybsze niż kiedykolwiek wprowadzanie innowacji na rynek, jak również strategiczne zmiany w procesach produkcyjnych możliwe są między innymi dzięki rosnącemu zainteresowaniu kapitału prywatnego branżą. (...) Fundusze i inwestorzy prywatni intensywnie szukają atrakcyjnych celów inwestycyjnych. Z dużym zainteresowaniem spoglądają w kierunku tzw. militechów, czyli firm tworzących technologie obronne. Inwestorzy widzą szansę na dynamiczny rozwój tych firm w niedalekiej przyszłości – powiedział cytowany w komunikacie Łukasz Targoszyński, partner w praktyce fuzji i przejęć w Baker McKenzie.

RKKVC: defense i dual-use stały się jednym z najbardziej perspektywicznych obszarów

Według ekspertów, przedstawiciele inwestorów finansowych podkreślają zmianę, która zaszła w ostatnim czasie na rynku w podejściu do firm z branży obronnej. Jednym z podmiotów pozyskujących do swojego portfolio innowacyjne firmy zbrojeniowe jest grupa inwestycyjna RKKVC.

– Jeszcze niedawno inwestorzy private equity i VC omijali sektor obronny szerokim łukiem – odstraszały ich regulacje, długi czas zwrotu i reputacyjne ryzyka. Dziś sytuacja jest zupełnie inna: defense i technologie dual-use stały się jednym z najbardziej perspektywicznych obszarów inwestycyjnych na najbliższe lata – powiedziała cytowana w komunikacie Aleksander Kłak, przewodniczący komitetu inwestycyjnego RKKVC.

Jak zauważył Mateusz Bodio, założyciel RKKVC, to dzięki inwestycjom obronnym powstały takie centra innowacji jak Silicon Valley czy Boston. W Polsce brakuje tej infrastruktury, choć pojawiają się obiecujące inicjatywy. Inwestorzy będą gotowi mocniej zaangażować się w region, jeśli zobaczą konsekwentne działania wspierające rozwój technologii dual-use nie tylko od strony budżetów, ale też praktyki rynkowej i regulacyjnej.

Według Radosława Nożykowskiego w najbliższych latach spodziewane jest przeorganizowania łańcuchów dostaw dla wielu wrażliwych sektorów, zwłaszcza obronnego czy po prostu dual-use. Z powodów politycznych, bezpieczeństwa, ale również ekonomicznych. Jednym z takich nowych miejsc, może być Polska.

– Model biznesowy powinien łączyć przemysł tradycyjny z nowoczesnymi technologiami. Warto, aby innowacje były bardziej wspierane na szczeblu rządowym. Specyfiką innowacji w tym sektorze jest nie tylko ich koszt czy ryzyko powodzenia, ale ściśle regulowany rynek, na jakim można je tworzyć czy oferować – dodał Nożykowski.

Źródło: PAP