BGK nie podpisze umowy z Polenergią. Spółka analizuje, co dalej z projektem H2Silesia

Bank Gospodarstwa Krajowego odstąpił od podpisania umowy ze spółką Polenergia H2Silesia – poinformowała w komunikacie prasowym Polenergia. Firma ogłosiła analizę projektu o tej samej nazwie i dokonanie odpisu.

Umowa nie zostanie podpisana po tym, jak BGK ocenił, że zmiany w projekcie zaproponowane przez Polenergię, związane z dostosowaniem go do aktualnych warunków rynkowych i planów spółki, nie są możliwe do zaimplementowania. W grę wchodziło bezzwrotne wsparcie o maksymalnej wysokości 142,77 mln euro.

Według strategii na lata 2025–30 Polenergia planuje stopniowe wycofanie się z działalności w obszarze transformacji wodorowej. Decyzja BGK wpłynie częściowo na wyniki finansowe spółki, która dokona bezgotówkowego odpisu w wysokości ok. 6,5 mln zł.

"Jednocześnie podkreślamy, że w opublikowanej w tym roku strategii Polenergia ogłosiła stopniowe wycofywanie się z tego segmentu, który, choć w wieloletniej perspektywie może stać się perspektywiczny, nie zapewnia efektu synergii z głównymi obszarami działalności Polenergii, w tym realizowanymi przez grupę dużymi i przełomowymi projektami takimi jak morskie farmy wiatrowe" – ocenił w komentarzu dla PAP Biznes Łukasz Buczyński, członek zarządu Polenergii ds. operacyjnych.

Przedstawiciel spółki przyznał, że rynek niskoemisyjnego wodoru w Polsce jest na takim etapie, że produkcja tego typu paliwa to "działalność bardzo kapitałochłonna", a także trudnym zadaniem jest pozyskanie finansowania przy dopiero rozwijającym się popycie.

H2Silesia, nadzorowany przez spółkę zależną od Polenergii, to projekt zakładający budowę wielkoskalowej wytwórni wodoru odnawialnego o mocy 105 MW. W założeniach zakłady miały produkować do 13 tys. ton wodoru, z którego korzystałyby przemysł i transport. Docelowo inwestycja ma stanąć na Górnym Śląsku.