Bloomberg: wycofanie się z projektu superkomputera przez Teslę to zwrot o 180 stopni
Tesla zamknęła Dojo – projekt superkomputera, który, jak twierdził jeszcze parę lat temu Elon Musk, miał mieć kluczowe znaczenie dla osiągnięcia celu pełnej autonomii jazdy przez samochody Tesli. Jak zauważa agencja Bloomberg, to zwrot o 180 stopni w polityce amerykańskiego giganta.
W weekend sam Elon Musk potwierdził to, o czym Bloomberg napisał wcześniej: zespół pracujący nad Dojo zostaje rozwiązany, jego lider odchodzi z firmy, a Tesla skupi teraz swoją uwagę na procesorach AI5 i AI6.
W swoim komentarzu Edward Ludlow z Bloomberga zauważa, że świadczy to o gwałtownej zmianie w projekcie, który w różnych momentach na przestrzeni ostatnich sześciu lat Musk i inni określali jako fundamentalny.
„Dojo było czymś więcej niż tylko projektem badawczo-rozwojowym. Miało być sposobem Tesli na rozwiązanie jednego z największych problemów inżynieryjnych: jak przetwarzać petabajty nagrań wideo z rzeczywistych przejazdów i przekazywać je do systemów uczenia maszynowego w celu wyszkolenia sieci neuronowej pod kątem pełnej autonomii" – czytamy na stronach Bloomberga.
W 2021 r. Musk stwierdził nawet, że Dojo może być osobną gałęzią biznesu.
Jeszcze w 2023 r. Morgan Stanley oceniał, że Dojo może dodać ok. 500 mld dol. wartości giełdowej do obecnej wyceny Tesli, co – jak teraz pisze „Bloomberg” – było szczytowym momentem pompowania balonika, jeśli chodzi o możliwości Dojo.
„Musk twierdzi teraz, że przyszłość Tesli będzie koncentrować się wokół jednego układu – AI6 – zarówno dla pojazdów, jak i do celów szkoleniowych. Musk zapewnia, że AI6 będzie w stanie zarówno wnioskować na podstawie obliczeń w czasie rzeczywistym, jak i uczyć się na podstawie danych wideo, pomimo znacznych różnic w tych dwóch przypadkach użycia i związanych z nimi wymaganiach” – zauważa Ludlow.
Czy tak się stanie, dowiemy się nieprędko, bo to odległy projekt. AI6 ma być gotowy w 2028 lub w 2029 r., a do tego czasu Tesla ma bazować na procesorach Nvidii i AMD.
Czytaj także: Elon Musk ma nowy plan. Tesla będzie sprzedawcą prądu