Ceny paliw na stacjach o ok. 10 proc. niższe niż przed rokiem
Ceny paliw na stacjach spadły względem zeszłego tygodnia i obecnie są o około 10 proc. niższe niż przed rokiem – podali analitycy z e-petrol.pl.
"Przed zbliżającym się czasem częstszych wyjazdów na stacjach zanotowaliśmy wyraźne obniżki, dzięki którym litr oleju napędowego, pierwszy raz od października ubiegłego roku, kosztuje mniej niż 6 zł" – wskazali.
Z wyliczeń e-petrol.pl na 16 kwietnia wynika, że średnie ceny na stacjach paliw w Polsce wynosiły:
- 5,98 zł za litr w przypadku diesla,
- 5,89 zł za litr w przypadku benzyny 95,
- 6,69 zł za litr w przypadku benzyny 98,
- 3,08 zł w przypadku LPG.
Prognozowane przez e-petrol.pl na koniec kwietnia ceny wynoszą z kolei 5,76-5,89 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, 5,85-5,98 zł/l dla diesla i 3,02-3,09 zł/l dla autogazu.
Na hurtowym rynku paliw w pierwszej połowie tygodnia obserwowany był spadek cen, ale przed weekendem – w reakcji na odbicie na rynku naftowym – notowania w Polsce zaczęły odrabiać straty – podał e-petrol.
Stacje ogłaszają akcje promocyjne
"W nadchodzących dniach kierunek zmian na detalicznym rynku paliw powinien się utrzymać, ale dynamikę obniżek mogą wyhamować akcje promocyjne, uruchamiane jeszcze przed świętami przez część paliwowych sieci" – ocenili również analitycy portalu.
Promocję na święta i majówkę ogłosił np. Orlen – podał koncern w piątek. Rabaty obowiązują dla użytkowników aplikacji oraz przy zakupach. Promocję dla użytkowników aplikacji ma także MOL.
Ceny ropy zakończyły ostatnią sesję ze wzrostem
Metr sześcienny benzyny bezołowiowej 95 kosztuje średnio w rafineriach 4455,80 zł i jest o 14 zł tańszy niż w ubiegły piątek. Droższy niż przed tygodniem jest jednak olej napędowy – jego średnia cena w hurcie jest wyższa o 27,20 zł i wynosi aktualnie 4536,00 zł za tysiąc litrów.
Analitycy portalu zwrócili także uwagę, że ceny ropy naftowej zakończyły ostatnią sesję ze wzrostem przekraczającym 3 proc., "znajdując wsparcie w rosnących oczekiwaniach na zawarcie porozumienia handlowego między USA a UE". Dodali, że dodatkowym impulsem dla rynku były nowe amerykańskie sankcje, wymierzone m.in. w niezależne chińskie rafinerie. Ich celem jest dalsze zmniejszenie eksportu irańskiej ropy. "Oba te czynniki zwiększyły obawy o ograniczenie globalnej podaży, co bezpośrednio przełożyło się na wzrost notowań surowca" – podsumowali.
Wskazali, że pomimo ogłoszonego 90-dniowego wstrzymania taryf celnych przez administrację USA, najnowsza analiza S&P Global Commodity Insights pokazuje, że skrajna zmienność rynku i utrzymująca się niepewność w polityce handlowej mogą mieć poważne, długofalowe skutki dla światowego popytu. Dodali, że podobnym czynnikiem "chłodzącym rynek" są zrewidowane prognozy popytu przedstawione przez OPEC, która obniżyła szacunki wzrostu zapotrzebowania na ropę o 150 tys. baryłek dziennie w 2025 r. i o 100 tys. w roku 2026 r.
Źródło: PAP/XYZ