Cła UE na samochody elektryczne z Chin ograniczyły import, ale go nie zahamowały

Cła ochronne nałożone przez UE ograniczyły import aut elektrycznych z Chin, ale go nie wstrzymały – wskazuje Polski Instytut Ekonomiczny (PIE).

W pierwszej połowie roku wartość importu elektryków z Chin do UE spadła o 27 proc. w ujęciu rocznym. Mimo tego spadku udział Chin w unijnym imporcie samochodów elektrycznych wyniósł 41 proc., a Chiny pozostały największym dostawcą aut elektrycznych spoza UE.

Na kolejnych miejscach uplasowały się Korea Południowa (z udziałem 27 proc. i wzrostem importu o 44 proc. rok do roku), Japonia (z udziałem 11 proc. i wzrostem o 15 proc.). Udział USA wyniósł 8 proc., a Wielkiej Brytanii7 proc.

Łącznie do UE sprowadzono samochody elektryczne o wartości 7,5 mld euro, co oznacza spadek o 5,6 proc. w ujęciu rocznym – podaje PIE.

W Polsce wartość importu chińskich elektryków spadła o 10 proc. w porównaniu z pierwszą połową 2024 r. Jednocześnie w pierwszych sześciu miesiącach 2025 r. w kraju zrejestrowano 14,4 tys. nowych osobowych samochodów elektrycznych, co oznacza wzrost o 62,2 proc. rok do roku.

Wartość importu elektryków do Polski w tym okresie wyniosła 570 mln euro. Za 34 proc. odpowiadał import z Niemiec. Chiny były na drugim miejscu z 17-procentowym udziałem. Wartość importu aut elektrycznych z Chin do Polski w pierwszym półroczu 2025 r. wyniosła 98 mln euro – podaje PIE.