D. Tusk i E. Macron podpisali traktat polsko-francuski
Prezydent Francji Emmanuel Macron i premier Polski Donald Tusk podpisali w piątek w Nancy traktat polsko-francuski o wzmocnionej współpracy i przyjaźni. Wcześniej Tusk informował, że w traktacie ma być zapis, który w przypadku zagrożenia zobowiązuje oba kraje do udzielenia sobie pomocy, w tym militarnej.
"Pan premier i ja podzielamy jasne i zdecydowanie przekonanie - potrzebna jest nam zjednoczona, silna, suwerenna i konkurencyjna Europa. Francja i Polska mogą poczynić tutaj bardzo istotny wkład" - powiedział Macron, cytowany przez PAP. Prezydent dodał także, że na Francji oraz Polsce "ciąży główna odpowiedzialność za pokój i bezpieczeństwo" w Europie, które stara się podważyć rosyjska napaść na Ukrainę.
"Wraz z Polską i z naszymi europejskimi partnerami postanowiliśmy, że będziemy w większym stopniu brać odpowiedzialność za naszą własna obronę. [...] Traktat z Nancy przyczyni się do wzmocnienia autonomii strategicznej, zawarliśmy w nim klauzulę o wzajemnej obronie i pomocy, co jest przedłużeniem naszego zaangażowania w ramach NATO i Unii Europejskiej" - dodał Marcon.
"Nasze narody będą się czuły bezpieczne nie wtedy, kiedy my będziemy o tym mówili, tylko kiedy nasze państwa i polityczne elity obu naszych narodów będą każdego dnia ciężko pracowały nad tym, aby bezpieczeństwo stało się materialnym faktem. Żeby nasze wzajemne gwarancje pomocy i bezpieczeństwa zawarte w tym traktacie były nie tylko zapisem naszych pragnień, ale gwarancją naszego trwałego bezpieczeństwa" - powiedział Donald Tusk.
Szef polskiego rządu przekonanie, że "od dziś Francja i Polska w tych trudnych czasach będą mogły naprawdę liczyć na siebie w każdej sytuacji - dobrej i trudnej". W dalszej części wystąpienia podkreślił, że zacieśnienie współpracy nie jest alternatywą dla NATO, nie jest też działaniem wymierzonym przeciw USA.
"Wręcz przeciwnie, to realizacja sugestii wypowiadanych przez naszych amerykańskich sojuszników. 'Macie być silniejsi, Europo'. I to właśnie robimy. Stajemy się silniejsi, żeby potencjalny agresor, Rosja lub ktokolwiek inny nie mógł nam zagrozić" - wyjaśnił premier.
Co może nam dać współpraca z Francją?
Przed wydarzeniem finalizującym zacieśnienie współpracy premier Tusk mówił, że poza gwarancją bezpieczeństwa - będącą dla rządu priorytetem - umowa zawiera klauzule otwierające drzwi do współpracy z zakresie energetyki jądrowej. Poza tym znajdują się w niej zapisy o wspólnej działalności w nauce czy rolnictwie.
"Spekulowano publicznie, czy traktat rozstrzyga także kwestię ewentualnego parasola nuklearnego. Traktat oczywiście otwiera możliwość współpracę, którą będziemy opisywali później w szczegółach, technicznych, finansowych – ale otwiera możliwość współpracy także w tej dziedzinie" – powiedział premier.
"Zapis, jaki mamy w traktacie o tym –to jest ta specyfika, na której nam zależało – że w przypadku zagrożenia, ataku, na Polskę i na Francję, oba kraje zobowiązują się do udzielenia pomocy, w tym pomocy militarnej" – mówił szef rządu przed wylotem do Francji.
Notka została zaktualizowana o wypowiedzi prezydenta Macrona i premiera Tuska. Źródło: PAP/XYZ