Donald Trump chce wprowadzić 100 proc. taryfy na filmy nakręcone poza USA
Donald Trump idzie na wojnę z amerykańskim przemysłem filmowym. Prezydent zapowiedział, że wprowadzi taryfy celne w wysokości 100 proc. na każdy film nakręcony poza USA.
Trump ogłosił zapowiedź na Truth Social, nie precyzując jednak, kiedy cła miałyby wejść w życie ani w jaki sposób byłyby opodatkowane filmy zagraniczne. Gdyby wdrożył ten plan, byłby to pierwszy przypadek, gdy cła obejmą usługi, a nie towary.
Trump już w maju argumentował, że inne kraje oferują ulgi podatkowe dla filmowców, co przyciąga produkcje z USA. Twierdził, że najbardziej traci na tym Kalifornia. Jak zauważa CNN, amerykańskie stany również oferują zachęty podatkowe. Jednak koszt produkcji filmowej w USA jest tak wysoki, że taniej jest kręcić filmy za granicą.
Na zapowiedź prezydenta zareagowała giełda. Netflix na otwarciu stracił 1 proc., podczas gdy Disney i AMC rozpoczęły sesję od wzrostów.
CNN przypomina, że sprzedaż biletów do kin w USA spada. W 2018 roku kina zarobiły 12 mld dolarów, w czasie pandemii zaledwie 2 mld, a w 2023 roku tylko 9 mld.
Przyczyną jest drogi popcorn i ceny biletów, ale też rozwój streamingu. Filmy trafiają bowiem na Netflix i Disney+ już po 1–2 miesiącach od premiery kinowej.