Gdańsk wezwał K. Nawrockiego do zapłaty za pobyt Jerzego Ż. w DPS

Jak informuje PAP, władze miasta Gdańsk wezwały prezesa IPN Karola Nawrockiego do opłacenia pobytu Jerzego Ż. w domu pomocy społecznej. Jest to pokłosie publikacji redakcji Interii, która poinformowała, że kandydat na prezydenta zobowiązał się do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż.

Informacje te przekazał rzecznik ratusza Daniel Stenzel. Na konferencji prasowej przedstawiciel gdańskiego samorządu powiedział, że miasto wezwało Nawrockiego do zawarcia umowy o uiszczenie opłat za pobyt Jerzego Ż. w DPS, w którym mężczyzna przebywa od lutego 2024 r.

Ponadto ratusz złożył zawiadomienie do prokuratury oraz Rady Izby Notarialnej w sprawie przejęcia mieszkania Jerzego Ż. przez Nawrockiego. To pokłosie publikacji redakcji Onetu. Przypomnijmy, że dziennikarze serwisu ustalili, że prezes IPN zapłacił za mężczyznę kwotę 12,6 tys. zł wykupu lokalu komunalnego w 2011 r. Następnie w 2012 r. Nawrocki wraz z małżonką podpisali z Jerzym Ż. umowę przedwstępną na sprzedaż nieruchomości, ale dopiero w 2017 r.

Ta odległa data wynikała z faktu, że Jerzy Ż. nabył lokal komunalny z ogromną, bo 90 proc. bonifikatą. W umowie pomiędzy mężczyzną a samorządem był zapis, że jeżeli mieszkanie zostanie sprzedane w ciągu pierwszych pięciu lat, Jerzy Ż. będzie musiał zapłacić pozostałe blisko 108 tys. zł.

Pewną niewiadomą w całej historii jest również fakt zapłaty za mieszkanie. W dokumentach notarialnych opublikowanych przez posła PiS Przemysława Czarnka małżeństwo Nawrockich miało zapewnić, że zapłaciło Jerzemu Ż. 120 tys. zł gotówką. Sam kandydat na prezydenta w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim powiedział jednak, że płatność za mieszkanie rozłożył na wiele lat, bo płacił za Jerzego Ż. rachunki – za mieszkanie, które w świetle prawa było jego – i łożył na jego utrzymanie.

Ten ostatni punkt również był niejasny. Nawrocki bowiem podkreślał, że nie zobowiązał się do opieki nad Jerzym Ż., a pomoc, którą oferował mężczyźnie była bezinteresowna. Nowe światło na sprawę rzuciła dzisiejsza publikacja Interii. Redakcja pokazała dokument z 10 sierpnia 2021 r., w który ówczesny świeżo upieczony prezes IPN przyznał, że będzie opiekował się Jerzym Ż. dożywotnio.

Przypomnijmy, że w wakacje 2021 r. Nawrocki był w trakcie przeprowadzki do Warszawy, tuż po tym, jak został szefem IPN. Z narracji obozu PiS wynika, że kandydat na prezydenta starał się utrzymywać kontakt z Jerzym Ż., ostatni raz podjął próbę odnalezienia mężczyzny w grudniu 2024 r., choć bezskutecznie, bo ten od blisko 9 miesięcy przebywał w DPS.