Hiszpania na razie utrzyma embargo na handel bronią z Izraelem
Hiszpania utrzyma wprowadzone niedawno embargo na handel bronią z Izraelem do czasu utrwalenia porozumienia pokojowego – oświadczył we wtorek premier Hiszpanii Pedro Sanchez w wywiadzie dla radia Cadena SER.
Szef rządu wskazał, że embargo –przegłosowane w ubiegłym tygodniu przez hiszpański parlament – pozostanie w mocy pomimo zawartego w poniedziałek porozumienia kończącego wojnę Izraela z Hamasem.
Ograniczenia nie zostaną zdjęte dopóki proces pokojowy „nie zostanie utrwalony i nie będzie ostatecznie zmierzał w kierunku (trwałego) pokoju” – powiedział polityk.
Sanchez podkreślił jednocześnie, że odpowiedzialni za „ludobójstwo popełnione w Strefie Gazy” muszą zostać ukarani. Dodał, że Hiszpania nie wyklucza wysłania swoich żołnierzy do tego regionu w ramach misji pokojowej.
Premier Hiszpanii potwierdził w rozmowie z Cadena SER także, że jego rząd sprzeciwia się wydawaniu 5 proc. PKB na obronność. Ich podwyższenie zagraża wydatkom na kwestie socjalne, a dla spełnienia celów NATO wystarczy kwota na poziomie 2,1 proc. – uważa gabinet Sancheza.
Prezydent USA Donald Trump po wywiadzie udzielonym przez Sancheza powiedział, że jest niezadowolony z poziomu wydatków Hiszpanii na obronność i myśli o ukaraniu jej za pomocą ceł.
"Tak naprawdę myślałem, by ukarać ich handlowo poprzez cła za to, co zrobili. I mogę to zrobić, myślę, że jest to niewyobrażalnie lekceważące (ze strony– red.) Hiszpanii - odpowiedział Trump dziennikarzom podczas spotkania z prezydentem Argentyny Javierem Mileiem.
Źródło: PAP