Hołownia: rezygnacja, którą podpisałem, wchodzi w życie 18 listopada o godz. 8.00

– Rezygnacja, którą podpisałem w czwartek, wchodzi w życie 18 listopada o godz. 8; w tym momencie pełniącym obowiązki marszałka zostaje najstarszy wiekiem wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty – oświadczył marszałek sejmu Szymon Hołownia.

Lider Polski 2050 Szymon Hołownia podpisał w czwartek rezygnację z funkcji marszałka Sejmu - poinformowała wcześniej Kancelaria Sejmu. Wybór nowego marszałka Sejmu ma odbyć się 18 listopada, na kolejnym posiedzeniu izby.

O podpisaniu przez Hołownię rezygnacji Kancelaria Sejmu poinformowała na platformie X.

Włodzimierz Czarzasty marszałkiem zgodnie z umową koalicyjną

Zgodnie z umową koalicyjną od 14 listopada do końca kadencji funkcję marszałka sejmu przejąć miał współprzewodniczący Nowej Lewicy i obecny wicemarszałek sejmu Włodzimierz Czarzasty. Jednak 7 listopada Hołownia poinformował, że podjął decyzję z Czarzastym, by wybór nowego marszałka odbył się na kolejnym posiedzeniu sejmu, które rozpoczyna się 18 listopada o godz. 11.

– Tutaj drobny niuans, który się pojawił, czyli taki, że następne posiedzenie sejmu musimy zrobić czterodniowe, czyli 18, 19, 20 i 21 listopada. I tutaj z panem marszałkiem Włodzimierzem Czarzastym podejmiemy decyzję, czy ta zmiana ma się dokonać 18 listopada, czyli jeżeli złożę rezygnację 13 listopada, a złożę ją 13 listopada, zgodnie z umową koalicyjną, wypełniając jej zapisy, to czy wybór dokona się na samym początku posiedzenia, czyli 18 listopada, czy drugiego dnia posiedzenia 19 listopada, a ja bym jeszcze wtedy to posiedzenie otwierał – powiedział Hołownia na konferencji prasowej.

Jak oświadczył na czwartkowej konferencji, zrobi wszystko, żeby jego następca jak najpłynniej wszedł w wypełnianie swoich obowiązków, gdyż – jak wskazał – Polsce jest potrzebna stabilność.

Oprócz marszałka wybierani będą dwaj nowi wicemarszałkowie

Hołownia przekazał podczas czwartkowego briefingu, że pełniący obowiązki marszałka Czarzasty we wtorek o godz. 8.30 zwoła posiedzenie Prezydium Sejmu, na którym jego członkowie wyznaczą termin zgłaszania kandydatur na stanowisko marszałka sejmu; upłynie on o godz. 10.30 tego samego dnia. Hołownia dodał, że nie będzie brał udziału w tych spotkaniach.

– O godz. 9 natomiast, w międzyczasie, zaraz po tym, jak oni zaczną obrady, będzie posiedzenie Konwentu Seniorów w celu zaopiniowania uzupełnienia porządku dziennego o punkt obejmujący wybór marszałka. (...) O godz. 11 otwarcie posiedzenia sejmu, o 11.05 – przystąpienie do punktu „wybór marszałka sejmu”. Od 11.05 do 11.20 prezentacja kandydatur. Wnioskodawca będzie miał 15 minut na prezentację kandydatur, następnie dyskusja (...) i następnie głosowanie, które jest przewidziane na około godz. 11.45 – przekazał Hołownia.

Jak wskazał, później, jeśli zostanie wybrany marszałek, o godz. 13 wybierani będą wicemarszałkowie. – Jeżeli marszałek Czarzasty zostanie marszałkiem, to będą dwa wakaty na stanowiskach wicemarszałków. Sejm na początku kadencji uchwalił na „sztywno” liczbę wicemarszałków – jedno miejsce jest wakujące, bo nie obsadził go do tej pory PiS. (...) W związku z powyższym będzie możliwość zgłoszenia dwóch kandydatur – podkreślił. Jak dodał, cała procedura – jeśli przejdzie pomyślnie – ma zakończyć się około godz. 13 lub 14.

Jak politycy oceniają pracę Szymona Hołowni jako marszałka

– To dowcipny człowiek – powiedział PAP o Hołowni Witold Zembaczyński z KO. – Ale Sejm to nie żarty, więc nie będę tęsknić – dodał, oceniając pracę Szymona Hołowni jako marszałka. Z kolei zdaniem byłego marszałka Marka Kuchcińskiego (PiS) Hołownia „nie uległ naciskom i nie przyłączył się do zamachu stanu”. Klubowi koledzy, m.in. Michał Kobosko, chwalą Hołownię za „przybliżenie Sejmu obywatelom”.

Dwa lata temu, 13 listopada, odbyło się pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji, a Szymon Hołownia został marszałkiem.

– Mój cel i program jest prosty: chciałabym, aby rodzice, gdy w telewizji pokazują dzieciom Sejm, nie zasłaniali im oczu i nie zatykali im uszu. Przeciwnie – by mówili: zobaczcie, tak można ze sobą rozmawiać, nawet gdy się ze sobą nie zgadza – powiedział wówczas Hołownia.

PAP zapytała polityków różnych ugrupowań o ocenę Szymona Hołowni jako marszałka i polityka. Najbardziej przychylni są mu przedstawiciele Polski 2050.

– Dla mnie jest wybitnym marszałkiem – powiedziała PAP posłanka Agnieszka Buczyńska. Przypomniała jego inicjatywy, m.in. usunięcie barierek sprzed Sejmu i wprowadzenie obowiązku konsultacji społecznych projektów ustaw, co – jak podkreśliła – było autorskim pomysłem marszałka.

– Jego największym osiągnięciem jest zmiana postrzegania Sejmu przez społeczeństwo – ocenił inny poseł tego ugrupowania Sławomir Ćwik.

– To kwestia otwarcia Sejmu dla dziennikarzy, inne podejście do projektów poselskich, obywatelskich czy prezydenckich, likwidacja zamrażarki – wymienił.

Bardziej ambiwalentne opinie słychać wśród koalicjantów. Rzeczniczka klubu KO Dorota Łoboda ocenia, że Hołownię jako marszałka należy ocenić raczej pozytywnie.

Udało mu się wprowadzić cywilizowany sposób prowadzenia obrad, co nie było oczywiste przez ostatnie lata. Wprowadził powszechne konsultacje projektów ustaw i otworzył Sejm na obywateli – powiedziała PAP Łoboda.

Podkreśliła też „kulturę prowadzenia obrad” oraz fakt, że dawał głos opozycji i nie wykluczał posłów bez powodu.

Zdaniem Witolda Zembaczyńskiego z KO Hołownia wprowadził do Sejmu świeżość – widać to choćby po tysiącach odwiedzających go osób – ale zawiódł jako lider partyjny.

Polityka to długi marsz, a on wycofuje się w kluczowym momencie. Dla nas, jako Koalicji Obywatelskiej, to problem, bo potrzebujemy stabilnych partnerów do utrzymania większości. Pan marszałek po dwuletnim performansie znika i nie wiadomo, co będzie dalej. To nie jest najlepszy finał – ocenił Zembaczyński.

Polecamy: Miał być projekt na pokolenia. Hołownia chce odpuścić w połowie kadencji

– Dał się zapamiętać jako ten, który chciał być otwarty i sprawił, że oczy wielu obywateli zwróciły się ku polskiemu parlamentowi – powiedziała o Hołowni Magdalena Sroka z PSL.

Dodała jednak, że sposób, w jaki dziś opuszcza politykę, budzi wątpliwości.

– Nie wiem, czy to kwestia zniechęcenia, ale w polityce potrzeba czasu i wytrwałości. Myślę, że końcówka jego kariery sprawi, iż zapamiętamy go jako tego, który się po prostu poddał – oceniła.

Opozycja nie ogranicza się wyłącznie do krytyki. Były marszałek sejmu Marek Kuchciński z PiS wskazuje, że w ocenie Hołowni można mówić zarówno o plusach, jak i minusach.

– Do plusów bym zaliczył to, że nie uległ naciskom i nie przyłączył się do zamachu stanu, polegającego na niedopuszczeniu do zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego. To na pewno jest wielkim propaństwowym plusem. Do plusów zaliczyłbym też kontynuowanie dyplomacji parlamentarnej, nie w tak wielkim stopniu jak w VIII kadencji, bo wtedy rozwijała się bardzo mocno, ale jednak. Sejm był aktywny w kontaktach międzynarodowych, choć jest niedoceniany w pracy dyplomatycznej polskiego państwa – mówi Kuchciński.

Kuchciński wskazuje jako minus, że Hołownia nie zadbał, by w Prezydium Sejmu byli przedstawiciele wszystkich klubów, zwłaszcza PiS.

– W 2023 r. próbowano wymusić kandydata innego niż zgłoszony przez PiS, co złamało dotychczasowy obyczaj – mówi.Jako kolejny minus wymienia też sprawę mandatów Wąsika i Kamińskiego oraz nieuwzględnienie werdyktu Sądu Najwyższego.

Źródło: PAP. Planujemy rozbudowę tematu