Iran potwierdza, że jego instalacje nuklearne zostały poważnie uszkodzone

Rzecznik irańskiego MSZ Esmail Bagei przyznał w środę, że instalacje nuklearne w Iranie zostały „poważnie uszkodzone". Wcześniej prezydent USA Donald Trump powiedział w Hadze, że po amerykańskim ataku na irański ośrodek nuklearny w Fordo, Izrael wysłał tam swoich agentów, by ocenili wielkość strat. Agenci mieli stwierdzić, że ośrodek został "całkowicie zniszczony".

„Nasze instalacje nuklearne zostały poważnie uszkodzone. Były poddane ciągłemu atakowi. Nie będę dodawał nic więcej, to sprawy techniczne" – powiedział Bagei w rozmowie z katarską stacją Al-Dżazira.

Rzecznik irańskich islamistów wezwał społeczność międzynarodową do pociągnięcia Izraela do odpowiedzialności i oskarżył go o „zbrodnie wojenne oraz zbrodnie przeciwko ludzkości".

Dopytywany o relacje z USA, Bagei wyraził pogląd, że Stany Zjednoczone „storpedowały dyplomację", „udzielając Izraelczykom zielonego światła do ataku". W wyniku tego – tłumaczył – ze strony Teheranu „nie ma już żadnego zaufania" do Waszyngtonu.

Sprzeczne oceny skuteczności ataku na zakłady w Fordo

Amerykańskie bombowce strategiczne B-2 zrzuciły w nocy z 21 na 22 czerwca na irański ośrodek jądrowy w Fordo dwanaście bomb penetrujących MOP – najcięższych ładunków konwencjonalnych w arsenale USA.

Położony głęboko pod ziemią zakład wzbogacania uranu w Fordo jest (lub był) jednym z kluczowych elementów irańskiego programu atomowego. Nie wiadomo, czy przed bombardowaniem Iran nie wywiózł z Fordo zgromadzonych tam wcześniej zapasów wzbogaconego uranu. Na zdjęciach satelitarnych, wykonanych w dniach poprzedzających atak, widać było ruch ciężarówek w okolicy ośrodka.

Prezydent USA Donald Trump powiedział w środę, że po amerykańskim ataku na Fordo Izrael wysłał tam swoich agentów, by ocenili wielkość strat. Trump powołał się na ustalenia tych osób i po raz kolejny powtórzył, że ośrodek został "całkowicie zniszczony". Tymczasem anonimowi urzędnicy izraelscy przekazali państwowemu nadawcy KAN, że nic nie wiedzą o izraelskiej operacji wewnątrz ośrodka w Fordo po amerykańskim uderzeniu. Przekazywane opinii publicznej oceny wywiadu Izraela, dotyczące zniszczeń w tej instalacji nieopodal miasta Kom, są natomiast sprzeczne.

W amerykańskich mediach szeroko przytaczane są wnioski ze wstępnego raportu agencji wywiadu wojskowego DIA. Zgodnie z tym dokumentem, amerykański atak opóźnił irański program nuklearny o zaledwie kilka miesięcy, co stoi w sprzeczności z komunikatami Trumpa.

Szef Pentagonu Pete Hegseth nie zgodził się we wtorek z raportem, mówiącym o ograniczonym wpływie bombardowań na irański program atomowy. Z kolei wysłannik prezydenta ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff nazwał wyciek raportu „zdradą", a sam prezydent Donald Trump - próbą „szkalowania" udanej operacji wojskowej.

Czytaj także: Trump ogłasza zawieszenie broni. Izrael i Iran kontynuują wymianę ognia (SYNTEZA)

Źródło: PAP, XYZ