Japonia dostrzega zagrożenie w koalicji Chin, Korei Płn. i Rosji
Pogłębianie współpracy wojskowej Chin i Rosji, a także milczące przyzwolenie Pekinu na wysyłanie przez Koreę Płn. żołnierzy na wojnę przeciwko Ukrainie, zwiększa zagrożenie dla bezpieczeństwa w regionie Indo-Pacyfiku - napisano w raporcie japońskiego rządowego think tanku.
Odpowiedzialny za analizę jest Narodowy Instytut Badań Obronnych, podległy japońskiemu ministerstwu obrony. Co roku eksperci think tanku przygotowują raport o partnerstwie Chin, Rosji i Korei Płn. Tegoroczny dokument skupił się na pogłębiającej się współpracy militarnej pomiędzy Pekinem a Moskwą.
Jak wskazano w analizie, w ostatnim czasie zintensyfikowały się wspólne ćwiczenia i patrole armii dwóch sąsiednich krajów. W ten sposób Chiny mają wysyłać sygnał o swoich zdolnościach operacyjnych, zwłaszcza w kontekście napięć w Cieśninie Tajwańskiej oraz na Morzach Wschodnio- i Południowochińskim.
Autorzy raportu przypomnieli, że Chiny nigdy nie wyraziły swojej aprobaty wobec działań Rosji w Ukrainie, nie wsparły Moskwy militarnie, ale też nie skrytykowały otwarcie swojego sprzymierzeńca. W odmiennej sytuacji jest natomiast Korea Płn., której sojusz z Rosją polega na handlu uzbrojeniem i wsparciem wojskowym. Żołnierze tego totalitarnego państwa walczą w Ukrainie po rosyjskiej stronie.
Przeczytaj również: Putin i Kim na paradzie z okazji zakończenia II wojny światowej w Pekinie. O czym to świadczy?
Korzyściami dla Korei Płn. ma być rosyjska technologia, pozwalająca rozwijać program nuklearny i rakietowy. To z kolei nie jest w pełni akceptowalne przez Chiny, które do tej pory starały się działać na rzecz denuklearyzacji reżimu Kim Dzong Una.
Raport jednocześnie ostrzega przed możliwością nasilenia się konfrontacji w Azji Północno-Wschodniej między blokami Japonia-USA-Korea Południowa a Chiny-Rosja-Korea Północna, pogłębiając obawy dotyczące bezpieczeństwa w regionie.
Źródło: PAP/XYZ