KE: ograniczenie liczby wojsk USA w Europie nie zmienia planów obronnych Unii

W odpowiedzi na doniesienia o zmniejszeniu liczebności części amerykańskich kontyngentów stacjonujących na wschodniej flance NATO rzecznik Komisji Europejskiej Thomas Regnier zapewnił, że zmniejszenie liczby żołnierzy USA w Europie nie wpływa na plany obronne Unii.

– Oczywiście odnotowujemy ogłoszenie (o redukcji wojsk – przyp. red.). Mamy jednak jasną ścieżkę i jasną wizję, jeśli chodzi o obronność Unii – powiedział rzecznik.

Jednym z filarów tej wizji jest Straż Wschodniej Flanki, która ma być operacyjna pod koniec 2026 r. Celem projektu jest wzmocnienie zdolności reakcji państw UE w obliczu operacji hybrydowych, działań rosyjskiej floty cieni oraz ryzyka agresji zbrojnej. Projekt obejmie też obronę przed dronami. Według planu inicjatywa będzie współdziałać z unijnym Centrum Bezpieczeństwa Morza Czarnego oraz NATO.

Stany przekierowują uwagę na Indo-Pacyfik

We wtorek Kyiv Post informował o podjęciu przez administrację Trumpa decyzji o zmniejszeniu obecności wojskowej w Europie. Rano rumuński resort obrony potwierdził, że Stany wycofają część wojsk z kraju. Lokalne media podają, że pozostanie tam około tysiąca amerykańskich żołnierzy.

Redukcja liczebności wojsk w Europie wynika z nowych priorytetów amerykańskiego rządu, który przekierowuje uwagę i siły na Zachodnią Półkulę oraz region Indo-Pacyfiku, gdzie rywalizuje o wpływy z Chinami.

Polski MON poinformował, że nie otrzymał żadnych informacji o redukcji obecności wojsk amerykańskich na terytorium kraju.

Źródło: PAP