Konflikt Iranu i Izraela. Silne eksplozje nad Jerozolimą
Izraelska armia poinformowała w nocy z niedzieli na poniedziałek o wystrzeleniu przez Iran kolejnej salwy rakiet balistycznych w kierunku Izraela. Niemal w całym kraju ogłoszono alarm. W Jerozolimie było słychać silne eksplozje.
Rakiety trafił także w Hajfę i Tel Awiw. Media podają, że nad elektrownią w Hajfie było widać płomienie - podaje Reuters. W mieście znajduje się także port i rafineria.
Obie strony zapowiadają kolejne ataki. Światowi przywódcy wzywają do deeskalacji i powrotu Iranu do negocjacji w kwestii programu jądrowego tego państwa.
Według najnowszych danych, w Izraelu od momentu rozpoczęcia irańskich nalotów zginęło w nich 16 mieszkańców Izraela, a setki zostało rannych.
Z kolei resort zdrowia Iranu podało w niedzielę, że w izraelskich atakach zginęło od piątku co najmniej 224 osób, hospitalizowano też 1277 rannych. Dodano, że 90 proc. ofiar stanowili cywile.
Irańska agencja prasowa IRNA podała także, że w izraelskich atakach na Iran w niedzielę zginął szef wywiadu Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) gen. Mohammad Kazemi i dwóch innych generałów służących w tej jednostce: Hassan Mohaghegh i Mohsen Bagheri.
Agencja prasowa Mehr dodała, że w ostatnich atakach Izraela uszkodzono budynek MSZ w Teheranie.
Izraelska armia poinformowała, że przeprowadziła wieczorem falę intensywnych nalotów na irańskie fabryki broni.
Źródło: PAP/XYZ