Lewiatan krytykuje projekt ustawy o opakowaniach. Organizacja ostrzega przed wzrostem cen

Projekt ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych, który rząd przedstawił w sierpniu, budzi kontrowersje. Konfederacja Lewiatan oceniła, że nowe przepisy mogą zaszkodzić gospodarce, osłabić system recyklingu i przełożyć się na droższe zakupy dla konsumentów.

Nowy model ROP w projekcie ustawy

W połowie sierpnia na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych. Dokument zakłada wprowadzenie nowego modelu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). Zgodnie z projektem, producenci, dystrybutorzy i importerzy mieliby ponosić odpowiedzialność za opakowania w całym cyklu ich życia, także po ich wyrzuceniu.

Do ich obowiązków należałoby m.in. pokrywanie części kosztów selektywnego zbierania odpadów powstałych z opakowań. Organizacją odpowiedzialną za system ROP miałby być Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW).

Zdaniem Konfederacji Lewiatan, takie rozwiązanie jest „szkodliwe dla gospodarki, konsumentów oraz środowiska”. Organizacja podkreśliła, że NFOŚiGW nie ma doświadczenia w zarządzaniu współpracą z tysiącami przedsiębiorstw i obsługą obowiązków środowiskowych.

W komentarzu zaznaczono, że przez ostatnie 20 lat w Polsce działały wyspecjalizowane organizacje odzysku, które wspierały ponad 100 tys. firm w realizacji wymogów środowiskowych.

Krytyka centralizacji i dodatkowych opłat

Ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego Lewiatana Piotr Mazurek ocenił, że Ministerstwo Klimatu wybrało drogę centralizacji, która jest sprzeczna z europejskimi standardami. Jego zdaniem nowy model „praktycznie pomija” odpowiedzialność producentów.

Mazurek dodał, że system powinien wspierać innowacje i zachęcać do stosowania bardziej ekologicznych opakowań. W obecnym kształcie przypomina jednak „parapodatek”, w którym producenci płacą, ale nie mają wpływu na sposób gospodarowania odpadami.

Ekspert zwrócił też uwagę, że dodatkowe koszty zostaną przerzucone na konsumentów. Najbardziej odczują to ceny żywności i innych produktów pierwszej potrzeby. Początkowo opłaty będą niewielkie, ale w systemie bez konkurencji koszty mogą znacząco wzrosnąć.

Lewiatan ocenił, że projektowane przepisy oznaczają droższe zakupy dla Polaków.

Opłata opakowaniowa i skutki finansowe

Projekt ustawy przewiduje wprowadzenie tzw. opłaty opakowaniowej, która będzie różnić się w zależności od materiału. Producenci mieliby płacić za każdy kilogram opakowań wprowadzonych do obrotu.

Okres przejściowy potrwa dwa lata. Pełne wdrożenie systemu ROP planowane jest od 2028 roku. Według szacunków rządowych, wpływy z opłaty opakowaniowej w tym roku wyniosą ponad 5,06 mld zł.

Zgodnie z wyliczeniami, w 2028 r. opłata za kilogram odpadów z tworzywa sztucznego ma wynieść 1,76 zł. W przypadku szkła będzie to 17 groszy, papieru, tektury i drewna – 63 grosze, metali – 52 grosze, a opakowań wielomateriałowych – 1,68 zł.

Projektodawcy podkreślają, że dzięki nowym przepisom zmniejszy się ilość odpadów opakowaniowych, a poziom recyklingu wzrośnie.

Argumenty rządu i wątpliwości Lewiatana

Ministerstwo Klimatu i Środowiska wskazuje, że system zapewni lepsze finansowanie zbiórki, sortowania i przetwarzania odpadów. Ma to poprawić jakość selektywnie zbieranych surowców i materiałów pochodzących z recyklingu.

Jednak Konfederacja Lewiatan ostrzega, że centralizacja wpływów z opłat w NFOŚiGW może uzależnić decyzje finansowe od czynników politycznych, a nie od faktycznych potrzeb branży. Organizacja obawia się, że takie rozwiązanie zniechęci inwestorów do rozwijania instalacji recyklingowych.

W opinii Lewiatana, projekt nie uwzględnia też wymogów unijnej dyrektywy odpadowej, m.in. mechanizmu ekomodulacji, który uzależnia wysokość opłat od możliwości recyklingu opakowań i ich wpływu na środowisko.

Dodatkowe wątpliwości budzi – jak podano – wiarygodność i efektywność działania NFOŚiGW jako instytucji zarządzającej nowym systemem.

Źródło: PAP