USA dwóch prędkości. Najbogatsi mnożą majątki kosztem najuboższych
Dziesięciu najbogatszych Amerykanów w ciągu roku wzbogaciło się o 698 mld dol. - wynika z raportu organizacji Oxfam. Autorzy badania postawili tezę, że USA nie tylko w ostatnich miesiącach, ale od kilku dekad sprzyjają bogatym kosztem najbiedniejszych obywateli. Według ich obserwacji blisko połowa dzieci w Stanach Zjednoczonych żyje w ubóstwie lub na jego granicy.
W gronie miliarderów, którzy zwiększyli swoje majątki znaleźli się Elon Musk, CEO Tesli i właściciel SpaceX; Larry Ellison, współzałożyciel i prezes Oracle; Mark Zuckerberg, CEO Mety; Jeff Bezos, założyciel Amazona; Larry Page i Sergey Brin, założyciele Google; Jensen Huang, CEO Nvidii; Steve Ballmer, były CEO Microsoftu; Michael Dell, założyciel i prezes Dell Technologies oraz Warren Buffett, inwestor stojący na czele holdingu Berkshire Hathaway. Łącznie dziesiątka najbogatszych Amerykanów posiadała 2,404 bln dol.
Wzrost o 698 mld dol. między wrześniem 2024 i 2025 r. oznacza, że majątek miliarderów zwiększył się o 29 proc. W ocenie organizacji pomocowej Oxfam to przykład tego, jak prawo obowiązujące w USA sprzyja najbogatszym.
Przeczytaj również: USA deportowały ponad pół miliona nielegalnych imigrantów w tym roku
W raporcie "Nierówny: rozwój nowej amerykańskiej oligarchii" autorzy skupili się na dysproporcji w tempie bogacenia się poszczególnych grup społecznych. Z ich obserwacji wynika, że 0,1 proc. najbardziej majętnych Amerykanów posiada 12,6 proc. wszystkich aktywów, jak np. nieruchomości, oraz 24-procentowy udział w rynku akcji. Dla porównania 50 proc. najmniej zamożnych obywateli tego kraju dysponuje 1,1-procentowym udziałem w rynku akcji, co wskazuje, że co drugi Amerykanin nie posiada oszczędności czy nieruchomości.
Ubóstwo to duży problem USA. Blisko połowa dzieci się z nim mierzy
Duży odsetek mieszkańców największej gospodarki świata ma problem zapewnieniem sobie podstawowych potrzeb. Jak wskazał Oxfam, ponad 40 proc. osób w USA żyje w ubóstwie lub na jego granicy, z czego ten problem dotyczy 48,9 proc. dzieci. W 2024 r. kwotą uznaną za próg ubóstwa była suma 32 130 dol. przypadająca na czteroosobową rodzinę lub 15 940 dol. na osobę samotną. Gospodarstwa domowe żyjące na pograniczu ubóstwa dysponowały dochodem nie większym niż dwukrotność tego progu, czyli 64 260 dol. rocznie. W tej kwocie kryją się podstawowe koszty życia, jak wydatki na mieszkanie, opiekę zdrowotną czy żywność.
W raporcie wskazano również, że USA mają najwyższy poziom ubóstwa względnego spośród 10. największych gospodarek OECD. Chodzi o odsetek osób żyjących poniżej 50 proc. mediany ekwiwalentnego dochodu rozporządzalnego - ten we wrześniu 2025 r. wyniósł 67 240 dol. na rok.
Autorzy publikacji wskazali, że nierówność ekonomiczna w Stanach Zjednoczonych pogłębia się od dekad. Niezależnie od tego, czy rządzą republikanie, czy demokraci. Wiele reform podatkowych – z ostatnią "Wielką piękną ustawą" Donalda Trumpa na czele – sprzyjających bogatym oraz osłabienie praw pracowniczych i związków zawodowych są uznawane za główne problemy amerykańskiego systemu.
W oparciu o dane Fed Oxfam wyliczył, że w latach 1989-2022 najbogatszy 1 proc. społeczeństwa wzbogacił się średnio o 8,35 mln dol. Mediana w tym czasie wyniosła 83 tys. dol. na gospodarstwo domowe, przy czym 20 proc. najuboższych zyskało zaledwie 8,5 tys. dol.