MAP: model fuzji Pekao i PZU zależy od rekomendacji, które otrzymamy

Ostateczny model fuzji banku Pekao i PZU będzie uzależniony od rekomendacji, które otrzyma ministerstwo aktywów państwowych - powiedział szef resortu Wojciech Balczun w programie Onet Rano. Rząd ma również przygotować transakcję od strony legislacyjnej, choć nad tym planem wisi widmo ewentualnego weta prezydenta.

"Proces dotyczący tak zwanego kompromisu duńskiego jest w zakresie zarządów jednego i drugiego podmiotu, czyli Pekao i PZU. Pracują komitety sterujące. My mamy bardzo ograniczony dostęp do informacji. Taki sam zresztą jak pozostali akcjonariusze, bo takie są zasady. Czekamy na rekomendacje i wynik tych prac" - powiedział Balczun, zapytany o fuzję Pekao i PZU.

Minister dodał, że ostateczny model połączenia obu spółek będzie zależał od rekomendacji, jakie zostaną przedstawione MAP. Resort z kolei ma je "bardzo detalicznie analizować", pod kątem zabezpieczenia interesów Skarbu Państwa.

Przeczytaj również: Prezes Pekao o warunkach wymiany akcji z PZU: będą znane w 2026 roku

Balczun przyznał także, że resort musi przygotować się na scenariusz, w którym to fuzję mógłby zablokować brak zgody ze strony prezydenta Karola Nawrockiego. Aby doszło do częściowego połączenia Pekao i PZU, należy zmienić zapisy czterech ustaw.

"Mam świadomość, że ta potencjalna transakcja ma charakter referencyjny. Ona będzie dosyć precedensowa w takiej skali, jeżeli do niej oczywiście dojdzie. Natomiast to, czego ja oczekuję, to jest przedstawienie różnych wariantów i różnych scenariuszy, dlatego że musimy być przygotowani również na taki wariant, że kwestie legislacyjne, które są niezbędne w tym procesie, nie uzyskają akceptacji prezydenta" - wskazał minister aktywów państwowych.

Fuzja Pekao i PZU pozwoli na uwolnienie do 20 mld zł nadwyżki kapitałowej

Polityk wskazał, że rynek i regulator oceniają pozytywnie potencjalną fuzję. "KNF odnosi się dosyć pozytywnie do tego, że zostaną uwolnione poważne kapitały, które mogą zdecydowanie zwiększyć akcję kredytową". Szacuje się, że zacieśnienie współpracy pomiędzy obiema spółkami pozwoli na uwolnienie nadwyżki kapitałowej na poziomie 20 mld zł.

Aby transakcja PZU i Banku Pekao mogła dojść do skutku, konieczny będzie podział PZU poprzez wyodrębnienie spółki holdingowej oraz w 100 proc. zależnej od niej spółki prowadzącej działalność operacyjną w zakresie ubezpieczeń majątkowych i pozostałych osobowych. Następnie spółka holdingowa PZU miałaby zostać połączona z Bankiem Pekao jako podmiotem przejmującym.

Przeczytaj również: Andrzej Klesyk nie jest już prezesem PZU

Docelowo na GPW notowany miałby być Bank Pekao, a akcjonariusze PZU mieliby otrzymać akcje Pekao obecnie posiadane przez PZU, a także nowo wyemitowane akcje banku. Prezes Banku Pekao Cezary Stypułkowski przekazywał na początku sierpnia, że warunki wymiany akcji mogą być znane pod koniec pierwszego lub na początku drugiego kwartału przyszłego roku. Jego zdaniem cała transakcja zakończy się na przełomie pierwszego i drugiego półrocza przyszłego roku. Po całej transakcji udział Skarbu Państwa w nowym podmiocie miałby wynieść ok. 27 proc.

Źródło: PAP/XYZ