Meta zwalnia 600 osób ze swojego działu AI
Meta zwolni 600 osób z działu AI. Nie dotyczy to jednak „gwiazd” prac nad sztuczną inteligencją, ściągniętych latem do firmy przez Marka Zuckerberga.
Decyzję, jak wyjaśnia CNBC, podjął nowy szef działu AI koncernu, Alexandr Wang. On sam trafił do firmy w ramach inwestycji w AI o wartości 14,3 miliarda dolarów. Cięcia dotkną przede wszystkim pracowników, którzy zajmują się infrastrukturą rozwoju sztucznej inteligencji czy też działów odpowiedzialnych za integrację AI z produktami Mety.
Bezpieczne mogą za to czuć się „gwiazdy” AI, czyli najlepsi inżynierowie i programiści, ściągnięci latem do firmy, których pracę nadzoruje sam Wang. Mark Zuckerberg uznał bowiem, że to oni popchną rozwój sztucznej inteligencji lepiej niż ci, którzy od dawna byli związani z firmą.
Jednocześnie jednak, jak pisze CNBC, dział AI Mety był fatalnie zorganizowany. Zatrudniono w nim zbyt wiele osób, a różne grupy projektowe walczyły między sobą o zasoby, co spowalniało prace i wprowadzało złą atmosferę. Do tego nie było widać żadnych efektów ciągłych inwestycji wartych miliardy dolarów. Nawet wprowadzenie nowych modeli AI w kwietniu nie wywołało żadnego odzewu na rynku sztucznej inteligencji. Dlatego Zuckerberg ściągnął do firmy najlepszych i najdroższych ekspertów od AI i powierzył stery zarówno Wangowi, jak i byłemu szefowi GitHuba, Natowi Friedmanowi. Mają oni mieć pod kontrolą (po zwolnieniach) mniej niż 3 tysiące osób.
Ci, którzy zostali zwolnieni z działu AI, dostali informację, że nie muszą już świadczyć obowiązku pracy. Stracą też dostęp do projektów, będą mogli za to wykorzystać czas do 21 listopada na poszukiwanie miejsca „w innych strukturach firmy”. Dostaną czteromiesięczną odprawę, a do tego za każdy rok pracy doliczy się im kolejne dwa tygodnie odprawy.
W lipcu, podczas przedstawiania wyników finansowych za drugi kwartał, Meta podniosła wydatki na 2025 rok ze 114 do 118 miliardów dolarów. W przyszłym roku, jak przyznał koncern, suma ta będzie jeszcze wyższa.