MS wszczęło postępowania dyscyplinarne przeciw byłym współpracownikom Ziobry

Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało o wszczęciu postępowań dyscyplinarnych przeciw sędziom Piotrowi Schabowi i Jakubowi Iwańcowi, byłym współpracownikom Zbigniewa Ziobry. Pierwszemu zarzuca się popełnienie błędu w jednej z prowadzonych przez niego rozpraw, drugiemu niestosowne zachowanie w mediach społecznościowych.

Sprawę przeciwko Piotrowi Schabowi wszczął rzecznik dyscyplinarny MS Andrzej Krasnodębski. W komunikacie resortu wskazano, że sędzia jako referent w jednej ze spraw Sądu Apelacyjnego w Warszawie "nie dopełnił swoich obowiązków".

Chodzi o przypadek, w którym przed wydaniem decyzji o udzieleniu zezwolenia na odbycie kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego sędzia Schab nie upewnił się, czy skazany odbywał już karę pozbawienia wolności w areszcie, co w tym przypadku wydarzyło się. W efekcie, jak wskazuje ministerstwo, "działał na szkodę skazanego, co stanowi oczywiste i rażące załamanie przepisów" zawartych w kodeksie karnym wykonawczym.

Z kolei Jakubowi Iwańcowi rzecznik dyscyplinarna MS Barbara Augustyniak zarzuciła naruszenie zasad niezależności i niezawisłości sędziego. Chodzi o działalność sędziego na jednym z mediów społecznościowych w okresie od sierpnia 2023 r. do czerwca 2025 r., w czasie to którym Iwaniec publikował wpisy dotyczące bieżących wydarzeń, z udziałem innych sędziów oraz osób pełniących funkcje państwowe.

MS dokonało analizy tych treści i stwierdziło, że "mogły one wskazywać na prowadzenie działalności publicznej nie do pogodzenia z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów, a jednocześnie wskazywać na uchybienie przez niego godności urzędu sędziego".

Piotr Schab od 2018 r. pełnił w resorcie sprawiedliwości funkcję rzecznika dyscyplinarnego. Powołanie otrzymał od ówczesnego ministra i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Schab w latach 2020-2022 r. był też prezesem Sądu Okręgowego w Warszawie, w którym to wyroki wydawał także sędzia Igor Tuleya, a który wiosną br. wygrał sprawę o mobbing w miejscu pracy.

Jakub Iwaniec to sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. W 2017 r. Zbigniew Ziobro delegował go do pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości, lecz został odwołany z delegacji w 2019 r., kiedy to jego nazwisko przewijało się w tzw. aferze hejterskiej.