PiS omawia kwestie wewnętrzne, bez decyzji personalnych

Na piątkowym posiedzeniu Prezydium Komitetu Politycznego PiS dyskutowano o sytuacji w partii i sprawach wewnętrznych. Nie podjęto żadnych decyzji personalnych, a kolejna dyskusja ma odbyć się w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

W piątek w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie obradowało Prezydium Komitetu Politycznego partii. Rzecznik PiS, Rafał Bochenek, poinformował, że podczas posiedzenia omawiano m.in. kwestie wewnętrzne partii, jednak nie podjęto żadnych decyzji personalnych.

Jak podały źródła PAP, prezydium planowało m.in. zdyscyplinowanie polityków uczestniczących w medialnych sporach, w tym byłego szefa MAP, posła Jacka Sasina, osoby z frakcji byłego szefa MS Zbigniewa Ziobry, oraz byłego premiera Mateusza Morawieckiego.

Bochenek podkreślił, że posiedzenia Prezydium odbywają się regularnie i dotyczą bieżącej sytuacji politycznej i gospodarczej w kraju, a także spraw wewnętrznych partii, które w mediach bywają przesadnie nagłaśniane.

Rzecznik zaznaczył, że nie wszyscy członkowie Prezydium byli obecni. Zbigniew Ziobro przebywał za granicą, a Mateusz Morawiecki spotykał się z wyborcami na Podkarpaciu. Dlatego dyskusja na temat wewnętrznych sporów będzie kontynuowana na kolejnych posiedzeniach, prawdopodobnie w ciągu dwóch tygodni.

Podczas obrad uczestnicy zgodzili się w ocenie obecnego rządu, krytykując finanse publiczne i sytuację w służbie zdrowia. Bochenek zapowiedział, że PiS przedstawi swoją konkretną kontrofertę programową podczas sobotniej konferencji ws. ochrony zdrowia.

Rzecznik został też zapytany o możliwą koalicję z Grzegorzem Braunem i jego Koroną Konfederacji Polski. Bochenek podkreślił, że PiS przygotowuje się do zdobycia samodzielnej większości w kolejnych wyborach parlamentarnych i obecnie nie prowadzi rozmów koalicyjnych.

Media wcześniej wskazywały na napięcia między frakcją Morawieckiego a Ziobrą i politykami dawnej Suwerennej Polski. W listopadzie Sasin ocenił, że Morawiecki nie będzie kandydatem PiS na premiera, co spotkało się z reakcją byłego premiera w mediach społecznościowych.

Źródło: PAP