Polska sprzeciwia się przekazaniu wpływów z ETS do budżetu UE
Polska nie poprze propozycji Komisji Europejskiej, aby dochody z systemu handlu emisjami ETS stały się źródłem budżetu Unii Europejskiej. Taką odpowiedź na interpelację poselską opublikował na stronach Sejmu wiceminister finansów Jarosław Neneman.
Wiceminister podkreślił, że Polska sprzeciwia się rozwiązaniom, które nadmiernie obciążałyby państwa mniej zamożne. Dodał, że podobne stanowisko zajmowano już wobec wcześniejszych propozycji KE dotyczących nowych zasobów własnych UE.
Komisja Europejska zaproponowała w lipcu nowe źródła dochodów wspólnoty. Poza wpływami z ETS, Bruksela chce, by część akcyzy od wyrobów tytoniowych trafiała bezpośrednio do budżetu unijnego.
Według propozycji KE, państwa członkowskie miałyby przekazywać do Brukseli 15 proc. wpływów z minimalnej akcyzy na papierosy i wyroby powiązane. Obecnie całość wpływów z podatku trafia do budżetu krajowego i jest redystrybuowana zgodnie z ustawą budżetową.
Neneman zaznaczył, że takie przekazanie części środków do UE nie wpłynie na funkcjonowanie szarej strefy ani na ochronę rynku tytoniowego w Polsce.
Wiceszef resortu finansów dodał, że Polska jako jeden z głównych beneficjentów funduszy unijnych popiera zapewnienie stabilnego finansowania budżetu UE. Podkreślił jednak, że każda modyfikacja systemu zasobów własnych musi być należycie uzasadniona i sprawiedliwie rozkładać ciężary na wszystkie państwa członkowskie.
Decyzja w sprawie nowych źródeł dochodów UE podejmowana jest jednomyślnie przez Radę UE po konsultacji z Parlamentem Europejskim.
Aby weszła w życie, musi zostać ratyfikowana przez wszystkie państwa członkowskie zgodnie z ich konstytucyjnymi procedurami. W Polsce wymaga to zgody Sejmu wyrażonej w ustawie w ramach tzw. dużej ratyfikacji.
Źródło: PAP