Pożar w Siemianowicach Śląskich, płoną tworzywa sztuczne

Państwowa Straż Pożarna (PSP) podała informację o pożarze na obszarze hali z tworzywami sztucznymi w Siemianowicach Śląskich przy ul. Chemicznej.

"Siemianowice Śląskie, ul. Chemiczna, pożar tworzyw sztucznych na powierzchni ok. 200 m. kw. wewnątrz hali produkcyjnej. Na miejscu działa 60 strażaków i 19 samochodów. Działania gaśnicze trwają" – podała straż pożarna na portalu X po godz. 17.

Jak podał w rozmowie z XYZ oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Siemianowicach Śląskich, kpt. Sebastian Karpiński, na razie nie ustalono przyczyn pożaru. Nie ma też informacji o poszkodowanych. Osoby obecne na hali zostały ewakuowane. Z pożarem krótko po godz. 18 walczyło ok. 30 zastępów straży – wskazał Karpiński.

To kolejny pożar tworzyw sztucznych w ciągu zaledwie dwóch dni. W niedzielę wieczorem doszło do innego pożaru na hali z tworzywami sztucznymi – w Mińsku Mazowieckim.

Podczas konferencji prasowej poświęconej kwestii przywróceniu kontroli na granicach z Niemcami i Litwą o serię pożarów – w Mińsku Mazowieckim, Ząbkach, warszawskim metrze oraz o ten w Siemianowicach Śląskich – był pytany minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.

"Traktujemy poważnie wszystkie sygnały o pożarach, zwłaszcza dużych pożarach" – powiedział Siemoniak. Wskazał, że w ostatnich miesiącach wykryto kilkanaście prób dywersji na terenie Polski, w związku z tym każde takie zdarzenie jest badane pod tym kątem przez odpowiednie służby.

Podczas konferencji Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra spraw wewnętrznych i administracji, podał, że według pierwszych meldunków i wstępnych informacji pożar w Zakładzie Tworzyw Sztucznych w Siemianowicach Śląskich miał rozpocząć się podczas obsługi maszyny z laserem do cięcia.

Tekst zaktualizowano o wypowiedź ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka oraz oficera prasowego Komendanta Miejskiego PSP w Siemianowicach Śląskich, kpt. Sebastiana Karpińskiego.