Przełom na Bliskim Wschodzie. Trump ogłasza pokój w Gazie, zakładnicy wracają do domu
Trump podpisał w Egipcie plan pokojowy dla Strefy Gazy, a Hamas uwolnił ostatnich żyjących izraelskich zakładników po dwóch latach wojny. Porozumienie, firmowane przez USA, Egipt, Turcję i Katar, otwiera drogę do rozejmu i rozmów o przyszłym statusie Gazy, choć wątpliwości budzą szczegóły jego wykonania.
Szczyt w Szarm el-Szejk
Prezydent USA Donald Trump przybył w poniedziałek do Szarm el-Szejk na szczyt poświęcony przyszłości Strefy Gazy, bezpośrednio po wystąpieniu w izraelskim Knesecie. W spotkaniu uczestniczą przedstawiciele około 30 państw, a według organizatorów – przywódcy 35 krajów; Izrael nie jest reprezentowany przez premiera.
Trump ma wrócić do Stanów Zjednoczonych jeszcze tego samego dnia po ceremonii podpisania dokumentu i rozmowach w gronie gwarantów.
Plan pokojowy i gwaranci
Podczas uroczystości podpisy pod planem złożyli Donald Trump, prezydent Egiptu Abdel Fattah el-Sisi, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oraz emir Kataru Tamim bin Hamad al-Thani. Trump oświadczył, że dokument jest „bardzo kompletny” i „utrzyma się”, dodając: „To zajęło 3 tysiące lat, by dojść do tego punktu”.
Gwaranci mają poprzeć ogólne zarysy planu i nadzorować jego wdrażanie, w tym mechanizmy rozejmu, wymiany więźniów, bezpieczeństwa granic i administracji tymczasowej.
Wymiana i rozejm
W poniedziałek rano Hamas przekazał Międzynarodowemu Komitetowi Czerwonego Krzyża 20 ostatnich żyjących izraelskich zakładników uprowadzonych 7 października 2023 roku. Od piątku w Strefie Gazy obowiązuje zawieszenie broni, rozpoczynające pierwszą fazę realizacji planu.
Izraelskie władze poinformowały, że do poniedziałku Hamas wydał cztery trumny ze szczątkami zmarłych zakładników, choć spodziewano się przekazania 28 ciał; rodziny zakładników wyraziły „szok i niepokój”. Minister obrony Israel Kac ocenił, że to „niewypełnienie zobowiązań”.
W ramach porozumienia Izrael uwolnił 1 968 palestyńskich więźniów z zakładów Ofer i Ktziot. Według ustaleń 250 skazanych na dożywocie miało zostać objętych wymianą, z czego 154 osoby deportowano do Egiptu; ponad 1 700 zwolnionych stanowili zatrzymani z Gazy bez postawienia zarzutów po atakach z 2023 roku.
Trump w Knesecie
W Knesecie Trump ogłosił „początek nowej ery” na Bliskim Wschodzie i nazwał rozejm „być może najtrudniejszym przełomem w historii”. „To nie tylko koniec wojny, to koniec ery terroru i śmierci, a początek ery wiary i nadziei” – mówił.
Podkreślił, że Izrael osiągnął maksimum możliwe do zdobycia siłą militarną i „teraz jest czas na przekształcenie zwycięstwa na polu walki w pokój i bezpieczeństwo”. Apelował o budowę „koalicji dumnych i odpowiedzialnych narodów” w regionie.
Odwołał się do korzyści gospodarczych Porozumień Abrahamowych i zachęcał kolejne kraje do normalizacji stosunków z Izraelem. Wystąpienie trwało ponad godzinę i było przerywane oklaskami.
Wymienił i podziękował współpracownikom, w tym Steve’owi Witkoffowi, Jaredowi Kushnerowi, sekretarzowi stanu Marco Rubio i ministrowi wojny Pete’owi Hegsethowi, krytykując jednocześnie Joe Bidena i Baracka Obamę. Zwrócił się do prezydenta Icchaka Herzoga z prośbą o ułaskawienie Benjamina Netanjahu, nawiązując do zarzutów korupcyjnych.
Reakcje w Izraelu
Trump został powitany kilkuminutową owacją na stojąco. Na krótko przerwano obrady, gdy z sali wyprowadzono dwóch posłów Hadash–Ta’al, którzy wzywali do uznania państwa palestyńskiego.
Netanjahu nazwał Trumpa „największym przyjacielem Izraela w Białym Domu”. Szef Knesetu Amir Ochana zapowiedział wraz z przewodniczącym Izby Reprezentantów USA Mikiem Johnsonem zbieranie poparcia dla kandydatury Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla w 2026 r.
Spór o udział Netanjahu
Według źródła AFP Turcja – przy wsparciu m.in. Iraku – naciskała, by uniemożliwić udział Netanjahu w szczycie w Szarm el-Szejk. Irak zapowiedział bojkot spotkania, jeśli izraelski premier miałby się pojawić.
Tureckie media informowały, że samolot prezydenta Erdogana krążył nad Morzem Czerwonym w oczekiwaniu na potwierdzenie nieobecności Netanjahu; przywódca miał grozić powrotem do Ankary, jeśli premier Izraela przyleci. Część liderów miała rozważać bojkot w podobnym wypadku.
Głosy z Europy i regionu
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz uznał, że to „moment, w którym może rozpocząć się proces leczenia ran” w regionie. Prezydent Francji Emmanuel Macron ocenił, że „pokój staje się możliwy dla Izraela, dla Gazy i dla całego regionu”.
Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa nazwał zwolnienie zakładników „ważnym krokiem na drodze do pokoju”. Ursula von der Leyen zapowiedziała wsparcie UE dla odbudowy Gazy, a szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas – wznowienie misji monitorowania przejścia między Gazą a Egiptem.
Nominacje i pochwały
Premier Pakistanu Shehbaz Sharif nazwał Trumpa „najwspanialszym kandydatem” do Pokojowej Nagrody Nobla, twierdząc, że „uratował miliony istnień”. Pakistan ogłosił nominację w czerwcu, choć Indie kwestionują rolę USA w doprowadzeniu do rozejmu w konflikcie indyjsko-pakistańskim.
Po podpisaniu porozumienia w Egipcie Trump dziękował obecnym przywódcom, m.in. premierowi Kanady Markowi Carneyowi, chwalił Giorgię Meloni i Viktora Orbána i mówił o „najbogatszej i najpotężniejszej grupie państw, jaką kiedykolwiek zgromadzono w jednym miejscu”.
Ocena „Washington Post”
W komentarzu redakcyjnym „Washington Post” ocenił, że Trump może „uczciwie przypisać sobie pokoleniowe osiągnięcie” na Bliskim Wschodzie, ale to dopiero pierwszy etap długiego procesu. Trwałość pokoju ma zależeć od osobistego zaangażowania prezydenta USA i roli Ameryki jako głównego gwaranta.
Dziennik wskazał ryzyka planu, w tym koncepcję międzynarodowej Rady Pokoju z istotną rolą USA i udział amerykańskich żołnierzy w monitorowaniu rozejmu. Redakcja przypomniała zamach z 1983 r. w Bejrucie na kontyngent US Marines, a administracja USA zapewnia, że „w Gazie nie pojawią się siły lądowe”.
Ryzyka i wyzwania
Wyzwania obejmują faktyczne rozbrojenie Hamasu i wykluczenie tej organizacji z zarządzania Gazą oraz odległą perspektywę państwa palestyńskiego. „Bardziej realistyczny cel” – pisał dziennik – to rozszerzenie Porozumień Abrahamowych, których torpedowanie miało być jednym z celów ataków z 7 października.
El-Sisi stwierdził, że plan „tworzy niezbędny polityczny horyzont” dla wdrożenia rozwiązania dwupaństwowego. Za działania na rzecz pokoju przyznał Trumpowi najwyższe odznaczenie Egiptu – Order Nilu.
Gwaranci – USA, Egipt, Katar i Turcja – mają pilotować mechanizmy wdrożenia, w tym monitoring rozejmu i przyszłych granic oraz organizację tymczasowych władz w Gazie. W planie przewidziano międzynarodową Radę Pokoju i techniczne wsparcie misji granicznych.
Kolejne kroki obejmą konsolidację zawieszenia broni, dokończenie kwestii związanych ze szczątkami ofiar, wdrożenie wymiany więźniów oraz ustalenia dotyczące bezpieczeństwa i administracji w Gazie. Trump po zakończeniu szczytu wraca do USA, a partnerzy mają ogłosić harmonogram realizacji porozumienia w najbliższych dniach.
Źródła: PAP, CNN