Rekompensata za opóźnienie płatności – przedsiębiorcy nie wiedzą, że im przysługuje
Większość, bo 65 proc., przedsiębiorców nie wie, że przysługuje im rekompensata nawet za jednodniowe opóźnienie płatności przez ich klienta – wynika z badania Kaczmarski Inkasso. Większość ankietowanych nie wie też, od czego zależy wysokość tej rekompensaty.
Jak zauważają autorzy badania, na tej niewiedzy zyskują dłużnicy, którzy „celowo przeciągają płatności, zyskując w ten sposób darmowy, nieoprocentowany kredyt".
Rekompensata za opóźnienie płatności – co trzeba wiedzieć?
Świadomość, że przekroczenie przez kontrahenta terminu zapłaty znajdującego się na fakturze nawet o dzień oznacza rekompensatę ma 35 proc. badanych przedsiębiorców. Z kolei 30 proc. nie wie, że taka możliwość istnieje, a pozostali nie są pewni, co wynika z przepisów.
Tymczasem polskie prawo przewiduje rekompensatę w wysokości 40, 70 lub 100 euro – zauważyli autorzy badania.
Dodali, że ci przedsiębiorcy, którzy mają tego świadomość, w większości nie potrafią określić właściwej wartości rekompensat, ponieważ nie wiedzą, od czego ona zależy.
Jedynym kryterium decydującym o wysokości rekompensaty jest wartość faktury.
„40 euro przysługuje, jeśli dług nie przekracza 5 tys. zł, a 70 euro, gdy wynosi on więcej niż 5 tys. zł, ale mniej niż 50 tys. zł. Natomiast 100 euro można oczekiwać, jeżeli zaległość płatnicza jest równa lub wyższa od 50 tys. zł" – wyjaśnił Kredyt Inkasso.
Cytowany w badaniu prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso Jakub Kostecki zauważył, że kwoty te przysługują automatycznie, bez potrzeby udowadniania poniesionych nakładów przez przedsiębiorcę. Prawo do rekompensaty – jak podkreślł – wynika z ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych.
– Ma ona nie tylko częściowo pokryć koszty odzyskania zapłaty od klientów, ale również zdyscyplinować ich do terminowego regulowania zobowiązań – zaznaczył Kostecki.
Prawo daje też możliwość uzyskiwania odsetek za opóźnienia płatności, którymi przedsiębiorca może obciążyć kontrahenta. Dotyczą one umów zawartych na sprzedaż towaru lub świadczenie usług i są naliczane jeśli sprzedawca wykonał to, do czego się zobowiązał, a kupujący nie opłacił tego zamówienia.
„Istotne jest to, że nie muszą być one wpisane w umowie między kontrahentami, bo wynikają z obowiązujących przepisów prawa" – wyjaśnił Kredyt Inkasso.
Naliczanie odsetek. umożliwia Kodeks cywilny i ustawa o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych. Odsetki wynikające z ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych są wyższe.
Źródło: PAP, XYZ