Rekonstrukcja rządu. PSL walczy o kontrolę nad superresortem energii
Premier przedstawi szczegóły rekonstrukcji rządu w środę. Tymczasem pojawiają się pierwsze przecieki o tym, jak ma wyglądać nowy gabinet. A także o tym, kto może stracić stanowisko.
Oficjalny termin rekonstrukcji zapowiedział Adam Szłapka. Rzecznik rządu wyjaśnił, że premier przedstawi nowy skład gabinetu w środę o 10. Wcześniej wicepremier Krzysztof Gawkowski zdradził, że z rządu zniknie część ministrów bez teki, powstaną też dwa superresorty. Jeden wchłonie ministerstwa finansów i technologii i ma nim kierować obecny minister finansów Andrzej Domański. Drugi ma zająć się energią i wchłonie kompetencje pięciu resortów. O kontrolę nad nim walczą politycy PSL.
Inne zmiany w strukturze? Nadzór nad spółkami Skarbu Państwa obejmie bezpośrednio KPRM i nie będą już one w gestii resortu aktywów. Do tego wicepremierem zostanie szef MSZ, Radosław Sikorski. Donald Tusk nie chce za to, by stanowisko wicepremiera przypadło komukolwiek z Polski 2050.
Jeśli chodzi o kwestie personalne, to najniższe notowania, według przecieków mają ministrowie rozwoju Krzysztof Paszyk oraz minister rolnictwa Czesław Siekierski. Słabo stoją też notowania ministra sportu Sławomira Nitrasa oraz minister edukacji Barbary Nowackiej, którzy przygotowywali kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego.
Po rekonstrukcji, jak zapowiedział premier, rząd będzie skuteczniejszy i efektywniejszy. Łączna liczba ministrów i ich zastępców spadnie zaś poniżej 100. Zdaniem Donalda Tuska to będzie jeden z najmniejszych gabinetów w Europie.