Sekretarz obrony USA: Chiny przygotowują się do użycia siły militarnej

Podczas wystąpienia na konferencji Shangri-La Dialogue w Singapurze, amerykański sekretarz obrony Pete Hegseth ostrzegł, że Chiny „przygotowują się do potencjalnego użycia siły militarnej” w regionie Azji i Pacyfiku.

Szef Pentagonu wezwał sojuszników do zwiększenia nakładów na obronność i zacieśnienia współpracy wojskowej.

Chiny mogą zaatakować?

– Zagrożenie ze strony Chin jest realne i może być nieuchronne – oświadczył Hegseth, występując po raz pierwszy na największym forum bezpieczeństwa w Azji. Jak podkreślił, Pekin dąży do dominacji w regionie, a jego siły zbrojne są codziennie szkolone pod kątem ewentualnej inwazji na Tajwan. Chińskie władze traktują wyspę jako integralną część swojego terytorium i w ostatnich miesiącach nasilają wobec niej presję wojskową, zapowiadając jej „ponowne zjednoczenie” z kontynentem.

W ocenie Hegsetha, Indo-Pacyfik staje się dziś kluczowym teatrem strategicznym dla Stanów Zjednoczonych, które dostosowują swoją politykę obronną do rosnącej presji ze strony Pekinu. – Ameryka jest dumna z powrotu do Indo-Pacyfiku i jesteśmy tu, aby zostać – podkreślił.

USA rośnie w siłę w Azji

W ostatnich latach Waszyngton zacieśnił współpracę wojskową z Japonią i Filipinami, a także pogłębił relacje z Indiami. Podczas swojego przemówienia Hegseth odniósł się również do nieobecności chińskiego ministra obrony Dong Juna, wskazując, że Pekin – po raz pierwszy od 2019 roku – nie przysłał na forum przedstawiciela wysokiego szczebla, ograniczając się do delegacji akademickiej. – My tu jesteśmy dziś rano. A kogoś innego nie ma – skomentował.

Szef Pentagonu zaapelował do państw regionu o zwiększenie nakładów na obronność, wskazując na przykład Europy, gdzie – jak stwierdził – naciski administracji prezydenta Donalda Trumpa doprowadziły do realnego wzmocnienia zdolności militarnych sojuszników. – To, co zrobiła Europa, powinno być wzorem dla Azji – powiedział Hegseth. – Nie ma uzasadnienia, by kluczowi partnerzy w regionie inwestowali mniej w obronność, mimo coraz bardziej oczywistego zagrożenia.

Z opublikowanego przez Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych (IISS) raportu wynika, że choć wydatki zbrojeniowe w Azji rosną, to ich średni poziom wciąż utrzymuje się na poziomie około 1,5 proc. PKB. Hegseth ocenił, że Stany Zjednoczone będą mogły w większym stopniu skoncentrować się na wyzwaniu ze strony Chin, jeśli Europa w większym zakresie zadba o własne bezpieczeństwo.

Sekretarz obrony USA podkreślił, że celem Waszyngtonu nie jest narzucanie innym krajom własnej polityki czy ideologii. – Nie przyjechaliśmy tu, by mówić wam o zmianach klimatu czy kwestiach kulturowych – zaznaczył. – Szczerze was szanujemy i chcemy współpracować tam, gdzie nasze interesy są zbieżne.

Źródło: PAP, XYZ