Seria zgonów kandydatów AfD wywołała falę teorii spiskowych

Siedmiu kandydatów skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD) zmarło w trakcie kampanii wyborczej w Nadrenii Północnej-Westfalii. Policja nie stwierdziła żadnych znamion przestępstwa. W sieci krążą liczne teorie spiskowe.

Zgony w trakcie kampanii

W wyborach lokalnych w Nadrenii Północnej-Westfalii, które odbędą się 14 września, startuje około 20 tys. kandydatów do rad dzielnic, gmin i miast oraz na burmistrzów. Wśród nich było siedmiu reprezentantów AfD, którzy zmarli w trakcie kampanii. Przyczyny śmierci były różne: od naturalnych po samobójstwa.

Cztery z tych zgonów miały miejsce w ciągu zaledwie 13 dni. Policja federalna i władze landu podkreślają, że w żadnym przypadku nie ma dowodów na udział osób trzecich.

Rzecznik prasowy AfD w regionie również odrzucił podejrzenia, że śmierć kandydatów mogła mieć związek z działalnością polityczną.

Oświadczenia władz i reakcje partii

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii poinformowało, że w trakcie kampanii zmarli także kandydaci innych ugrupowań. Dane nie wskazują, aby zgony dotyczyły wyłącznie AfD.

Mimo to to właśnie przypadki w tej partii przyciągnęły największą uwagę opinii publicznej. Liderka AfD, 46-letnia Alice Weidel, napisała w serwisie X, że taka liczba zgonów jest „statystycznie niemal niemożliwa”.

AfD, która w lutowych wyborach federalnych zdobyła 20,8 proc. głosów i zajęła drugie miejsce, jest w ostatnich latach w trendzie wzrostowym. W 2023 r. partia po raz pierwszy wygrała wybory do rady powiatu, a rok później – wybory regionalne w Turyngii.

To właśnie przed kolejnymi głosowaniami w Nadrenii Północnej-Westfalii wokół partii narosły nowe kontrowersje związane z falą spekulacji.

Teorie w sieci i reakcje znanych osób

Na platformach społecznościowych pojawiły się setki wpisów sugerujących, że śmierci kandydatów AfD są „podejrzane”. Według analizy EuroVerify, wpisy te obejrzano już dziesiątki milionów razy. Właściciel platformy X Elon Musk odpowiedział pod jednym z wpisów słowem: „Weird”.

Znane osoby publiczne swoimi wpisami dodatkowo napędziły falę spekulacji, mimo że niemiecka policja wielokrotnie podkreślała brak podstaw do wszczynania postępowań karnych. Równocześnie konserwatywne i skrajnie prawicowe media publikowały artykuły określające zgony jako „tajemnicze” lub „niespodziewane”, mimo braku dowodów i oficjalnego dementi ze strony organów ścigania.

Źródło: Euronews