Śledczy zabezpieczyli majątek Zbigniewa Ziobry. Hipoteka przymusowa i zajęcie konta bankowego

Prokurator zajmujący się sprawą nadużyć wokół Funduszu Sprawiedliwości nakazał zabezpieczenie majątkowe wobec Zbigniewa Ziobry. To oznacza nałożenie przymusowej hipoteki na nieruchomości byłego ministra oraz zajęcie jego konta bankowego.

„Zabezpieczenie majątkowe ma zapewnić wykonalność przyszłych orzeczeń sądowych o charakterze majątkowym, takich jak grzywna, obowiązek naprawienia szkody, przepadek, zwrot korzyści, poprzez uniemożliwienie podejrzanemu wyzbycia się, obciążenia lub ukrycia majątku” – wyjaśnił rzecznik PK prok. Przemysław Nowak.

Jak dodał, zgodnie z kodeksem postępowania karnego, jeśli podejrzanemu zarzucane jest przestępstwo, za które sąd może orzec grzywnę, to prokurator może z urzędu zabezpieczyć wykonanie tej grzywny.

Prokurator Nowak dodał, że sprawa ta spełnia dwie przesłanki użycia zabezpieczenia. Po pierwsze, bez niego wykonanie orzeczenia będzie utrudnione. Po drugie szkoda w śledztwie wynosi nie mniej niż 143 mln zł. – Obawa ta wynika z wysokiej wartości szkody w zestawieniu z możliwościami finansowymi podejrzanego – powiedział prok. Nowak. Dodał też, że Ziobro może odwołać się do sądu ws. decyzji śledczych.

Prokuratura Krajowa skierowała w zeszłym tygodniu wniosek o aresztowanie Zbigniewa Ziobry na trzy miesiące. Śledczy tłumaczyli to obawą „ucieczki lub ukrycia się, obawy bezprawnego utrudniania postępowania, a nadto z realnej groźby wymierzenia surowej kary”.

Śledczy chcą postawić byłemu ministrowi 26 zarzutów, m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz ręcznego sterowania konkursami na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Sejm uchylił Ziobrze immunitet. Dał też zgodę na zatrzymanie i areszt.

Poseł PiS przebywa obecnie w Budapeszcie. Nie zdradził, czy wróci do Polski, czy też poprosi o azyl na Węgrzech. Jak stwierdził, wniosek o areszt to „czysta zemsta Tuska za śledztwa ujawniające gigantyczne złodziejstwo w jego otoczeniu”.