Sprawa Funduszu Sprawiedliwości. Jest wniosek o uchylenie immunitetu i aresztowanie Zbigniewa Ziobry

Wniosek o zgodę na uchylenie immunitetu Zbigniewa Ziobry oraz na jego zatrzymanie i aresztowanie został przekazany do Sejmu. Chodzi o sprawę Funduszu Sprawiedliwości.

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Waldemar Żurek przekazał do Sejmu wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie byłego ministra sprawiedliwości, obecnie posła PiS Zbigniewa Ziobry do odpowiedzialności karnej – poinformowała we wtorek rzeczniczka prokuratora generalnego, prokurator Anna Adamiak. Wniosek dotyczy także zatrzymania i aresztowania Ziobry – podała Adamiak.

Jak podano w komunikacie Prokuratury Krajowej (PK), wniosek skierowano w związku z dostatecznie uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przez Ziobrę 26 przestępstw.

Maksymalny wymiar kary, która może być orzeczona w tej sprawie, to 25 lat pozbawienia wolności – wskazała rzecznika prokuratura generalnego.

Śledczy podejrzewają popełnienie 26 przestępstw

Czyny, których popełnienie podejrzewają śledczy, to – poza przekroczeniem uprawnień i niedopełnieniem obowiązków – m. in. założenie i kierowanie grupą przestępczą.

"Opisane we wniosku przestępstwa mają polegać na niedopełnieniu obowiązków i przekroczeniu uprawnień przez Zbigniewa Ziobrę, jako funkcjonariusza publicznego, w związku z pełnionymi przez niego funkcjami ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Zachowania te poseł miał podejmować w celu osiągnięcia korzyści majątkowych przez inne osoby oraz korzyści osobistej i politycznej, wspólnie i w porozumieniu z ustalonymi osobami, a w tym z Dariuszem M., Marcinem R. i Michałem oraz innymi nieustalonymi osobami, w zorganizowanej grupie przestępczej, którą założył i kierował, czym przywłaszczył lub usiłował przywłaszczyć powierzone mu mienie ruchome w postaci pieniędzy stanowiących środki Funduszu Sprawiedliwości, działając na szkodę interesu publicznego, wyrządzając szkodę w mieniu Skarbu Państwa i na szkodę interesu prywatnego, poprzez ograniczenie dostępności środków pochodzących z Funduszu podmiotom uprawnionym do ich uzyskania na podstawie przepisów prawa" – podano w komunikacie PK.

Badaniem sprawy ustawiania konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości zajmuje się powołany w lutym 2024 r. specjalny zespół śledczy nr 2 Prokuratury Krajowej. Prowadzi on wielowątkowe i rozwojowe śledztwo, które toczy się m.in. w sprawie przekroczenia w ubiegłych latach uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości oraz urzędników resortu, którzy byli odpowiedzialni za pieniądze z funduszu.

Wątek Pegasusa. Prokuratura zarzuca Ziobrze przekroczenie uprawnień

Jak wskazuje Prokuratura Krajowa, śledczy podejrzewają m. in., że Ziobro przekroczył uprawnienia i nie dopełnił obowiązków poprzez wydanie polecenia wiceministrowi sprawiedliwości Michałowi W. w związku z systemem Pegasus. Chodzi o zawarcie bezprawnej umowy z szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) o przekazanie tej instytucji 25 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości na systemu. O tym, co były minister sprawiedliwości zeznał ws. Pegasusa przed sejmową komisją śledczą, pisaliśmy tutaj.

Polecamy: Ziobro przed komisją śledczą: byłem inicjatorem zakupu Pegasusa

PK: Ziobro nie dopełnił obowiązków w związku z Marcinem Romanowskim

Prokuratura stwierdziła także, że Ziobro nie dopełnił obowiązków, nie podejmując decyzji o wyłączeniu Marcina Romanowskiego – byłego wiceministra sprawiedliwości w jego resorcie – od sprawowania nadzoru na realizacją dotacji celowych przyznawanych Instytutowi Wymiaru Sprawiedliwości. Doprowadziło to do sytuacji, gdy Romanowski – jako dyrektor tej instytucji – występował jednocześnie w roli dysponenta środków z Funduszu Sprawiedliwości i beneficjenta tych środków.

Do tergo Ziobro nie dopełnił obowiązków w zakresie sprawowania nadzoru nad dysponowaniem środkami z Funduszu Sprawiedliwości, dopuszczając, by Romanowski podejmował decyzje o przyznawaniu dotacji celowych z funduszu. Romanowski w tym okresie nie posiadał umocowania do wykonywania uprawnień dysponenta.

Jak podała prokurator Adamiak na konferencji prasowej i w komunikacie, poza dotychczas nagłośnionymi wątkami sprawy, śledczy wskazują na to, że Ziobro nie dopełnił obowiązków w dwóch innych kwestiach. To m. in. o nienadanie biegu dokumentom wskazującym na możliwość popełnienia przestępstwa. Chodzi o listy i pisma adresowane do byłego ministra sprawiedliwości. Do tego Ziobro miał wyrazić zgodę na przeznaczenie 14 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości na remont w budynku Prokuratury Krajowej.

Wniosek o zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie byłego ministra

Jak zaznaczyła prok. Adamiak na konferencji prasowej, wraz z wnioskiem o uchylenie immunitetu skierowano wniosek o zatrzymanie i aresztowanie Ziobry, bo istnieje duża obawa, że nie będzie on uczestniczył w czynnościach procesowych.

"W ocenie prokuratora istnieje duża obawa, że Zbigniew Ziobro nie będzie uczestniczył w czynnościach procesowych na wniosek prokuratury, będzie próbował uniknąć lub ograniczyć swoją odpowiedzialność, jest obawa ucieczki, ukrywania się i obawa matactwa procesowego" – powiedziała rzecznika prokuratura generalnego.

Zaznaczyła, że przed sformułowaniem wniosku prokurator zwrócił się do biegłego z zakresu onkologii, aby w oparciu o dokumentację, którą dysponował prokurator, biegły wypowiedział się, czy stan zdrowia Ziobry umożliwia jego zatrzymanie, tymczasowe aresztowanie i przeprowadzenie czynności z jego udziałem.

Przekazała, że biegła uznała, że nie ma przeszkód do prowadzenia czynności z udziałem Ziobry, jeśli „zachowa się określony rytm tej czynności – czas, przerwy, możliwość odpoczynku”. "Biegła stwierdziła też, że mając na uwadze stan psychofizyczny i fakt, iż Ziobro jest aktywny jako poseł, to na ten moment nie ma przeszkód do zatrzymania i tymczasowego aresztowania, oczywiście pod warunkiem, że stan jego zdrowia nie ulegnie zmianie" – wskazała Adamiak.