Dzieje się
Ten wpis stanowi część relacji na żywo z 14.04.2025
NEWSROOM XYZ

Trump: atak na Sumy był błędem Rosjan. Zełenski zaprasza prezydenta USA do Ukrainy

Donald Trump nazwał rosyjski atak rakietowy na Sumy „błędem” i „straszną rzeczą”. Podkreślił, że to nie jego wojna, lecz Joe Bidena. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie zaapelował do Trumpa, aby odwiedził Ukrainę i zobaczył skutki rosyjskiej inwazji na własne oczy.

Prezydent USA Donald Trump odniósł się w niedzielę do rosyjskiego ataku rakietowego na ukraińskie miasto Sumy, w którym zginęły co najmniej 34 osoby. Stwierdził, że Rosjanie popełnili błąd, a całe zdarzenie nazwał „okropnym”.

Wypowiedź Trumpa padła na pokładzie Air Force One, podczas powrotu z Florydy do Waszyngtonu.

Myślę, że to było straszne. Powiedziano mi, że popełnili błąd. Uważam, że cała wojna jest okropna – powiedział Trump.

Dodał, że gdyby to on był prezydentem, wojna by nie wybuchła. „To wojna Bidena. To nie jest moja wojna” – podkreślił.

Na pytanie o szczegóły „błędu” Rosjan Trump odpowiedział jedynie, że to Rosjanie popełnili błąd i o więcej należy ich zapytać – przekazuje PAP.

Wysłannik Trumpa spotkał się z Putinem

Do ataku w Sumach doszło dwa dni po spotkaniu specjalnego wysłannika Trumpa ds. Bliskiego Wschodu, Steve’a Witkoffa, z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Petersburgu. Administracja Trumpa nie opublikowała dotąd komunikatu z tego spotkania.

Trump przekazał, że jego doradca odbył „dobre spotkania” w sprawach dotyczących Rosji i Ukrainy. Sprawy te miały związek z próbami zakończenia wojny.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Brian Hughes określił niedzielny atak jako „brutalne przypomnienie, dlaczego wysiłki prezydenta Trumpa mają miejsce w kluczowym momencie”.

Reakcje polityków USA na atak

Amerykański specjalny wysłannik ds. Ukrainy, gen. Keith Kellogg, nazwał atak przekroczeniem wszelkich granic przyzwoitości. Dodał, że jako były dowódca zna się na wybieraniu celów i jego zdaniem atak na Sumy był niewłaściwy.

Sekretarz stanu Marco Rubio określił rosyjski atak jako „przerażający” i wyraził kondolencje. Wskazał, że działania administracji Trumpa mają na celu zakończenie wojny i osiągnięcie trwałego pokoju.

Zełenski do Trumpa: Proszę przyjechać i zobaczyć

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował do Trumpa, by odwiedził Ukrainę i zobaczył zniszczenia spowodowane rosyjską inwazją. Rozmowa została wyemitowana w niedzielę przez stację CBS News w programie „60 Minutes”.

Zełenski podkreślił, że przed jakąkolwiek formą negocjacji Trump powinien przyjechać i zobaczyć sytuację cywilów, żołnierzy, szpitali i zniszczonych obiektów. Zapewnił, że wizyta nie będzie wcześniej przygotowana ani aranżowana.

Zełenski: Walczymy za Europę

Ukraiński prezydent wskazał, że USA przekazały Ukrainie 175 mld dolarów, głównie na produkcję amerykańskiej broni. Podkreślił, że Ukraińcy zapłacili najwyższą cenę – oddali życie obywateli i wszystkie dostępne środki finansowe.

„To wspólna walka o obronę Europy” – powiedział Zełenski. Wyraził też wdzięczność społeczeństwu amerykańskiemu za wsparcie, zaznaczając, że to Ukraińcy ponoszą ofiary.

Prezydent Ukrainy o Putinie i dezinformacji

Zełenski przyznał, że nienawidzi Putina, ale nie należy rezygnować z wysiłków na rzecz zakończenia wojny i przejścia do dyplomacji. Z ubolewaniem odniósł się do słów Trumpa, który w przeszłości nazwał go „dyktatorem” i obarczył Kijów winą za wojnę.

Według Zełenskiego w USA przeważa obecnie rosyjski punkt widzenia, co – jego zdaniem – świadczy o skutecznej rosyjskiej propagandzie w amerykańskiej przestrzeni politycznej.