Trump ostro o Hiszpanii: "NATO będzie musiało sobie z nią poradzić" – spór o wydatki obronne przed szczytem Sojuszu

Na kilka dni przed szczytem NATO w Hadze prezydent USA Donald Trump znów wzbudził kontrowersje. Podczas spotkania z dziennikarzami w Morristown w stanie New Jersey ostro skrytykował Hiszpanię za niski poziom wydatków na obronność i wezwał Sojusz do reakcji.

- NATO będzie musiało poradzić sobie z Hiszpanią, jeśli nie zacznie płacić 5 proc. PKB -powiedział Trump.

Trump: „Hiszpania zawsze płaciła bardzo mało”

Słowa Trumpa padły w odpowiedzi na publiczny sprzeciw hiszpańskiego rządu wobec jego propozycji, by państwa NATO zwiększyły wydatki na obronność do 5 proc. PKB.

- Hiszpania płaciła bardzo mało, zawsze płacili bardzo mało. Albo byli dobrymi negocjatorami, albo po prostu nie robili tego, co trzeba - mówił Trump. Jak dodał, „Hiszpania musi płacić to, co wszyscy inni muszą płacić”.

Trump, który w poniedziałek uda się do Hagi na szczyt NATO, oświadczył, że wszystkie państwa Sojuszu powinny „zdecydowanie” przeznaczać 5 proc. swojego PKB na obronność. Jednocześnie zaznaczył, że jego zdaniem Stany Zjednoczone nie powinny być objęte tym wymogiem, ponieważ – jak twierdził – „w wielu przypadkach płaciliśmy 100 proc. kosztów”.

Trump skrytykował również Kanadę za podobną postawę.

- Kanada mówiła: ‘Dlaczego mamy płacić, skoro Stany Zjednoczone będą nas chronić za darmo?’ - relacjonował prezydent.

Madryt: 5 proc. PKB to cios w obywateli i cele klimatyczne

Hiszpania, która w 2024 roku przeznaczyła na obronność jedynie 1,24 proc. PKB – znacznie poniżej obowiązującego progu 2 proc. – od miesięcy jest pod rosnącą presją sojuszników. Madrycki rząd, choć zadeklarował chęć osiągnięcia 2 proc. do końca tego roku (pierwotnie zakładano 2029 r.), sprzeciwia się dalszemu podnoszeniu tego pułapu.

W liście do sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego premier Pedro Sánchez napisał, że nie może zobowiązać się do osiągnięcia celu 5 proc., ponieważ „oznaczałoby to cięcia w usługach publicznych oraz świadczeniach socjalnych, a także ograniczenie zaangażowania w transformację ekologiczną i pomoc rozwojową”. Zaznaczył przy tym, że nie chce blokować decyzji innych państw, jeśli zdecydują się na taki poziom wydatków.

Sánchez zaproponował przyjęcie „bardziej elastycznej formuły”, która umożliwiłaby krajom takim jak Hiszpania częściowe wyłączenie się z nowych zobowiązań finansowych.

Propozycja Ruttego i napięcia w NATO

Podczas szczytu NATO w Hadze, zaplanowanego na 24–25 czerwca, sekretarz generalny NATO Mark Rutte ma zaprezentować plan zwiększenia wydatków obronnych do 5 proc. PKB. W jego ramach 3,5 proc. miałoby zostać przeznaczone na podstawowe wydatki wojskowe, a 1,5 proc. – na inwestycje infrastrukturalne i przemysłowe związane z bezpieczeństwem. Do tej puli wliczane mają być również koszty pomocy wojskowej dla Ukrainy.

Źródło: XYZ, PAP