Trybunał Stanu umorzył postępowanie ws. immunitetu I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej

Trybunał Stanu umorzył postępowanie w sprawie immunitetu I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej. Jak wyjaśnił sędzia Piotr Sak, nie było ani kworum, ani „uprawnionego oskarżyciela”.

Posiedzenie w sprawie Małgorzaty Manowskiej odbyło się w trzyosobowym składzie. Oprócz sędziego Saka, w składzie zasiadali również Józef Zych i Piotr Andrzejewski.

Pełnomocnik I prezes SN, Bartosz Lewandowski, poinformował, że sędzia Józef Zych złożył zdanie odrębne do orzeczenia o umorzeniu. Ze względu jednak na wyłączenie jawności sprawy, sędziowie TS nie mogą ujawniać szczegółów posiedzenia.

Z kolei zdaniem sędziego TS Przemysława Rosatiego, decyzja Trybunału to „bezprawie”. Jak dodaje, prokuratura powinna wszcząć śledztwo przeciw „panu Andrzejewskiemu i panu Sakowi”. Choćby za „bezprawne czynności”, w ramach których wyłączono 12 członków TS. Rosati zarzucił też Trybunałowi uniemożliwienie dostępu do budynku pozostałym członkom TS czy tworzenie „bezprawnych składów” w tej sprawie.

Jego zdaniem, jeśli prokuratura nie zacznie działać, to „mamy do czynienia z państwem z tektury”. – Jeżeli będziemy tolerowali takie bezprawie, to za chwilę takie bezprawie będzie stosowane w działaniach szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości, bo każdy będzie robił, jak mu się wydaje, a nie tak, jak wynika z obowiązujących przepisów prawa – ostrzegł.

Szczegółowe uzasadnienie decyzji Trybunału Stanu ma zostać opublikowane w piątek.

Śledczy chcieli postawić Małgorzacie Manowskiej zarzuty przekroczenia uprawnień w związku z głosowaniami w Kolegium Sądu Najwyższego oraz niedopełnienia obowiązków. Sprawa dotyczyła m.in. niezwołania posiedzenia Trybunału Stanu oraz zaniechania wykonania obowiązku wynikającego z prawomocnego orzeczenia sądu w Olsztynie, odnoszącego się do sędziego Pawła Juszczyszyna.

Źródło: PAP