TVN24.pl: zatrzymany przez CBA to Krzysztof G., znany syndyk
W środę rano CBA zatrzymało trzech prawników. Jak wynika z nieoficjalnych ustaleń TVN24.pl, znanego w Polsce syndyka, którego imię pojawiało się kontekście opisywanej przez media "afery upadłościowej".
Jak opisywali sprawę dziennikarze Onetu, Krzysztof G. miał wykorzystywać powiązania z politykami i sędziami, by otrzymywać sprawy upadłości wielkich spółek i spółdzielni. Zamiast spłacać długi, prawnik miał ich majątek wydawać na potrzeby własne oraz zatrudnianych przez siebie prawników.
Jak podało Ministerstwo Sprawiedliwości na początku 2025 r., wiele firm i przedsiębiorców zarzucało, że „za przyzwoleniem sądu żerował na ich majątku".
Kontrola przeprowadzona przez Ministerstwo Sprawiedliwości potwierdziła, że Krzysztof G. dopuścił się „licznych nadużyć".
Na przykład – jak podało MS – w przypadku warszawskiej Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej syndyk Krzysztof G. tylko przez trzy miesiące wydał 325 tys. zł na obsługę upadłości, z czego usługi prawne kosztowały 103 tys. zł.
Jak ustaliła kontrola, drogo opłacani prawnicy wykonywali nieraz bardzo prozaiczne czynności. Na przykład za 12 tys. zł sporządzali prostą opinię, którego dostawcę gazu należy wybrać. W kolejnych upadłościach pojawiały się te same kancelarie, a ich wybór odbywał się bez rozpoznania rynku.
Dodatkowo syndyk obciążał przedsiębiorstwa, których postępowania upadłościowe prowadził, kosztami prowadzenia własnej kancelarii adwokackiej.
Minister Sprawiedliwości podjął wówczas decyzję o natychmiastowym cofnięciu Krzysztofowi G. licencji doradcy restrukturyzacyjnego.