UOKiK stawia zarzuty dwóm spółkom. Chodzi o wykorzystanie przewagi kontraktowej wobec rolników

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) postawił zarzuty nieuczciwego wykorzystywania przewagi kontraktowej wobec rolników spółkom Bunge Polska i Procam Polska.

Zarzuty dotyczą m.in. postanowień umownych, w których przedsiębiorcy przerzucali na dostawców ryzyko związane z działaniem siły wyższej, takiej jak susza, przymrozki czy gradobicia. "Przypominamy, że rolnik nie powinien być karany za konsekwencje tego typu zdarzeń" – podał urząd w komunikacie.

"UOKiK zgromadził materiał dowodowy wskazujący, że spółki Bunge Polska oraz Procam Polska stosowały w umowach niekorzystne dla rolników postanowienia dotyczące niewykonania zobowiązania z powodu okoliczności, za które dostawcy nie ponoszą odpowiedzialności, w szczególności siły wyższej. Dodatkowo, spółka Procam Polska stosowała zbyt krótki termin na powiadomienie jej o tym, że siła wyższa dotknęła upraw rolnika. W związku z tym prezes UOKiK postawił obu spółkom zarzuty nieuczciwego wykorzystania przewagi kontraktowej w relacjach z dostawcami" – podano w komunikacie.

Zdaniem Prezesa UOKiK, ryzyko wystąpienia suszy czy gradu nie może obciążać tylko jednej i na dodatek słabszej strony umowy. Jeśli tak się dzieje, to mamy do czynienia z rażącym przykładem wykorzystania przewagi kontraktowej.

"Nie ulega wątpliwości, że produkcja rolna jest zależna od wielu czynników, na które sami rolnicy nie mają wpływu. Nadzwyczajne uwarunkowania pogodowe, takie jak susze czy grad, mogą drastycznie wpłynąć na sytuację materialną rolników. Postanowienia zawarte w kontraktach z odbiorcami nie powinny dodatkowo jej pogarszać. Dlatego, zgodnie z polskim prawem, umowy na dostawę produktów rolnych muszą pozwalać na zwolnienie dostawców z odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy, kiedy powodem jest wystąpienie siły wyższej" – wskazał cytowany w komunikacie prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Urząd podkreśla, że zarówno Bunge Polska, jak i Procam Polska są częściami międzynarodowych koncernów i należą do grona największych odbiorców płodów rolnych w Europie.

"Zarzuty, które postawiłem spółkom dotyczą sytuacji, w których rolnicy ze względu na wystąpienie siły wyższej nie dość, że nie osiągnęli spodziewanego dochodu, to zostali narażeni na stratę związaną z koniecznością zapłaty kary umownej. Jednocześnie firmy, które otrzymały zarzuty, to znaczący gracze na rynku europejskim i światowym, niewątpliwie dysponujący przewagą kontraktową nad dostawcami. Swojej siły nie mogą wykorzystywać do dowolnego kształtowania warunków współpracy z mniejszymi podmiotami. Im większy podmiot i posiadana przewaga nad dostawcami, tym większa odpowiedzialność za przestrzeganie obowiązujących przepisów" – wskazał Chróstny.

UOKiK przypomina w komunikacie, że to nie pierwsze działanie, w którym UOKiK zajmuje się kwestią obarczania rolników odpowiedzialnością za działania siły wyższej. Wcześniej za nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowej nad rolnikami prezes UOKiK ukarał spółki PolishAgri oraz Cefetra Polska. W sierpniu 2025 r. sąd apelacyjny potwierdził stanowisko prezesa UOKiK w sprawie tej ostatniej, ustalając karę na prawie 1,2 mln zł.