Władze Mali wściekłe na rosyjskich najemników. Wstrzymały im wypłatya
Rosyjscy najemnicy mieli pomóc władzom Mali walczyć z opozycją i dżihadystami. Okazało się jednak, że ponosili tylko same porażki. Wściekły prezydent Assimi Goita kazał więc wstrzymać im wypłaty i odmówił koncesji górniczych.
Jak donosi raport śledczej grupy "The Sentry", Rosjanie pojawili się w Mali natychmiast po zamachu stanu i po tym, jak władze wyrzuciły z kraju francuskie oddziały. Początkowo była to Grupa Wagnera, jednak w czerwcu tego roku zastąpił ją Korpus Afrykański, kontrolowany przez Kreml.
Okazuje się jednak, że twierdzenia Moskwy, jakoby „misja została wykonana”, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Rosjanie nie byli w stanie pokonać ani terrorystów, ani przeciwników reżimu. Do tego ich ataki na cywilów doprowadziły tylko do tego, że siły przeciwników reżimu rosną.
Na rosyjskich najemników skarżą się też wojskowi. Rosjanie mieli ich poniżać czy odmawiać współpracy. Do tego chaos zapanował nawet w szeregach junty. Dlatego władze aresztowały ponad 30 oficerów i żołnierzy.
Prezydent Goita zablokował więc nie tylko wypłaty dla Rosjan. Odmówił też im rekompensaty za służbę w postaci koncesji na wydobywanie złota. Od kilku miesięcy więc najemnicy rosyjscy nie dostali żadnego wynagrodzenia.