Wybory w Hondurasie pod presją USA i oskarżeń o fałszerstwa
Jutrzejsze głosowanie odbędzie się w atmosferze napięć politycznych, podejrzeń o manipulacje oraz wyraźnej ingerencji Stanów Zjednoczonych. Stawka jest wysoka, a wynik może zmienić kurs polityki zagranicznej kraju.
Troje kandydatów i brak faworyta
Honduras w niedzielę przeprowadzi wybory generalne, w których zmierzy się trzech głównych kandydatów rywalizujących o zastąpienie prezydent Xiomary Castro. Jej kadencja zakończy się 27 stycznia, co będzie pierwszym w historii Hondurasu pełnym zakończeniem rządów lewicowego prezydenta.
Castro popiera kandydatkę swojej partii LIBRE, prawniczkę Rixi Moncadę, pierwszą kobietę na stanowisku ministra obrony, która zapowiada kontynuację jej polityki.
W wyborach startuje także centrowo-liberalny populista Salvador Nasralla, były sojusznik Castro i były wiceprezydent.
Trzecim pretendentem jest prawicowy przedsiębiorca i były burmistrz Tegucigalpy Nasry „Tito” Asfura, kandydat Partii Narodowej, którego poparł Donald Trump.
Eksperci podkreślają głęboki podział polityczno-ekonomiczny w kraju oraz brak wyraźnego lidera.
Napięcia wokół rzekomych fałszerstw
Kampanię zdominowały oskarżenia o planowane fałszerstwa wyborcze, formułowane zarówno przez rządzących, jak i opozycję. Napięcie rośnie wokół Krajowej Rady Wyborczej (CNE), kierowanej przez trzech przedstawicieli głównych partii.
Sytuację zaostrzył szef sztabu honduraskich sił zbrojnych Roosevelt Hernández, żądając od CNE dostępu do protokołów wyborczych – czego nie przewiduje prawo. Szefowa CNE Ana Paola Hall nazwała to „ingerencją”.
Obawy o możliwe użycie siły wyraziła radna CNE Sánchez, porównując sytuację do scenariuszy znanych z Nikaragui i Wenezueli. Międzynarodowe organizacje, w tym Human Rights Watch, OAS i Unia Europejska, ostrzegają przed zagrożeniem dla wolnych wyborów.
USA wzmacniają naciski
Waszyngton, największy partner handlowy Hondurasu, wyraźnie ingeruje w kampanię.
Donald Trump poparł Asfurę, deklarując na Truth Social współpracę „przeciwko narkokomunistom” i wsparcie dla Hondurasu.
Trump zapowiedział również, że jako prezydent ułaskawi byłego prezydenta Juana Orlando Hernándeza, skazanego w USA na 45 lat więzienia za handel narkotykami.
Eksperci podkreślają, że zwycięstwo Nasralli lub Asfury oznaczałoby bliższe podporządkowanie USA, podczas gdy rządząca LIBRE stara się utrzymywać transakcyjne relacje z Waszyngtonem.
Relacje z USA wpływają na kwestie migracji: przekazy pieniężne ze Stanów Zjednoczonych stanowią 25 proc. PKB Hondurasu, więc amerykańskie decyzje mogą mocno uderzać w honduraskie rodziny.
Spory w polityce zagranicznej
W tle kampanii pozostaje spór o kierunek polityki zagranicznej Hondurasu. Rząd Castro utrzymuje bliskie relacje z Wenezuelą. Castro była jednym z nielicznych przywódców, którzy uznali zwycięstwo Nicolás Maduro w wyborach w 2024 r.
Moncada unika tematu Wenezueli, lecz kandydaci opozycji zapowiadają zerwanie relacji z Caracas. Ewentualny konflikt USA–Wenezuela zwiększyłby obecność amerykańską w Hondurasie, bo amerykańskie wojsko już stacjonuje w bazie La Palmerola. USA widzą w Hondurasie także pole rywalizacji z Chinami.
Wpływy Chin i scenariusze geopolityczne
Honduras nawiązał stosunki dyplomatyczne z Chinami w 2023 r., zrywając je z Tajwanem. Mimo to nie rozpoczęto realnych prac nad umową o wolnym handlu, a wpływy Pekinu rosną powoli.
Konserwatywny Miami Strategic Intelligence Institute ocenia, że wynik wyborów może albo wzmocnić Chiny, albo skierować Honduras ponownie ku USA. Eksperci podkreślają, że kraj ma ograniczone narzędzia w relacjach z Waszyngtonem, co potwierdza także brak Hondurasu na trasie wizyty sekretarza stanu Marco Rubio w regionie.
Źródło: CNN