Zaatakowany m.in. przez polityków PiS producent piwa wydał oświadczenie. Żąda przeprosin

Między innymi poseł PiS Przemysław Czarnek i aktywista miejski Jan Śpiewak śmiali się z rzekomej dotacji dla Browaru Lubrow na uruchomienie linii piwa bezalkoholowego. Tymczasem firma wydała oświadczenie, w którym podkreśla, że w ogóle dotacji nie otrzymała i żąda przeprosin.

„Pół bańki na rozszerzenie oferty restauracji o piwo bezalkoholowe? To jest chyba największa afera tego rządu” – napisał Jan Śpiewak.

„Jeszcze jakiś inny gościówek dostał, słuchajcie, grube pieniądze na to, żeby móc sprzedać świeże piwo bezalkoholowe” – stwierdził poseł Czarnek w wideo, w którym sugeruje, że dotacja została przyznana niezgodnie z celem i po znajomości. Poseł również zamieszcza informacje o nazwie i adresie firmy.

Atakowana w internecie firma twierdzi, że w ogóle dotacji z KPO nie dostała

Wygląda jednak na to, że firma, o której mówią, w ogóle nawet dotacji z KPO nie dostała.

Jak podkreśla Browar Lubrow, nie jest restauracją, tylko małym browarem prowadzącym działalność od 2013 r. i chociaż starał się o dotację na separator niezbędny do produkcji piwa bezalkoholowego metodą przerywanej fermentacji, to jej nie otrzymał, czego powodem – jak czytamy w oświadczeniu firmy – była brak własnych środków.

„Dotacje z KPO 'są dla bogatych'"' i całość trzeba sfinansować najpierw samemu, żeby w ogóle móc zawnioskować o wypłatę kwoty dofinansowanej, która i tak może nie zostać wypłacona. Z tego powodu nie będziemy w stanie jej zrealizować" – napisał Browar Lubrow na swoim facebookowym profilu.

Jak podkreślił, firma wzięła udział w legalnym naborze, „bez kolesiostwa i znajomości", w dodatku nie otrzymała i nie otrzyma żadnych pieniędzy.

Browar Lubrow zwraca też uwagę na inny aspekt sprawy. Wbrew powielanemu także przez posłów polskiego Sejmu przekazu, dotacje z KPO wcale nie musiały pójść na innowacje.

Program wsparcia dla przedsiębiorstw z branży hotelarsko-gastronomiczno-cateringowej poszkodowanych w trakcie pandemii COVID-19, na który przeznaczono 1,2 mld zł z KPO, miał za zadanie wsparcie modernizacji mikro i małych firm, poprzez doposażenie ich w nowy sprzęt, a także ewentualną dywersyfikacji ich działalności.

„Dotacje były przeznaczone dla firm, które miały spadki obrotów podczas pandemii. Trudno nie mieć spadków obrotów w branży gastronomicznej w dobie twardego lockdownu. Mnóstwo browarów, restauracji i pubów padło" – zauważa Browar Lubrow.

Browar wystosował też prośbę do wszystkich, którzy wspomnieli o spółce, do przesłania przez media społecznościowe sprostowań. W innym wypadku będzie zmuszony podjąć kroki prawne.

Wśród oznaczonych przez Browar Lubrow osób są Jan Śpiewak i Przemysław Czarnek, którzy na obecną chwilę nie usunęli swoich postów. Jest wśród n ich także m.in. posłanka PiS Anna Krupka. Na jej profilu facebookowym również wciąż widnieje post "KPO dla 'swoich'. Piwo bezalkoholowe za pół mln" z nazwą firmy z Wejherowa.

To nie pierwszy tego typu przypadek. Skrzywdzony czuje się też Grzegorz Urbaniak, który wspólnie z małżonką prowadzi restaurację w Łodzi. Jak stwierdził w rozmowie z money.pl, dzięki dotacji z KPO kupił dwa jachty, które teraz pływają i zarabiają na siebie, pomagając mu stanąć finansowo na nogi po okresie pandemii.

Dotacje z KPO dla branży HoReCa mają być szczegółowo sprawdzane

Przedstawiciele branży w rozmowie z XYZ wskazują też jednak na systemowe błędy w rozdzielaniu pieniędzy w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Przyjrzeliśmy się również szczegółowym zasadom, na jakich przyznawana została pomoc.

Czytaj więcej: Zamieszanie wokół dofinansowania z KPO. Czego zabrakło w zasadach?

Wczoraj zaczęły się pojawiać doniesienia o tym, że część dotacji mogła trafić do rodzin polityków KO, co budzi obawy o konflikt interesów. Między innymi dotację otrzymała prowadząca działalność hotelarsko-gastronomiczną żona Artura Łąckiego z KO, najbogatszego obecnie posła. Łącznie otrzymała ponad 1 mln zł.

Poseł Łącki w komentarzu dla WP zauważył, że „sprawa jest czysta” i zaprosił do wglądu w dokumenty.

Do doniesień o możliwych nadużyciach w przyznawaniu pomocy z KPO dla branży HoReCa odniósł się też premier Donald Tusk.

„Nie zaakceptuję żadnego marnowania środków z KPO” – wskazał.

U partnerów regionalnych, którzy przyznawali dotacje poszczególnym przedsiębiorcom, trwa obecnie kontrola. Jej efekty mamy poznać się we wrześniu.