Zełenski powołuje nową delegację na rozmowy pokojowe po dymisji najbliższego współpracownika
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyznaczył nowy skład delegacji odpowiedzialnej za rozmowy pokojowe. Decyzja zapadła po dymisji Andrija Jermaka, dotychczasowego szefa kancelarii, którego dom przeszukały służby antykorupcyjne.
Prezydent Wołodymyr Zełenski zatwierdził nową listę członków ukraińskiej delegacji do rozmów pokojowych. Zmiana składu była konieczna po rezygnacji Andrija Jermaka, który odszedł ze stanowiska po przeszukaniu jego domu przez krajowe służby antykorupcyjne.
Nową delegację tworzą przedstawiciele wojska, wywiadu oraz dyplomacji. Szefem delegacji został Rustem Umerow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Wśród wyznaczonych znaleźli się także m.in. Kyryło Budanow, szef wywiadu wojskowego HUR, Andrij Hnatow, szef Sztabu Generalnego, oraz Ołeh Iwaszczenko, szef wywiadu zagranicznego.
W delegacji zasiada również Serhij Kysłyca, pierwszy wiceminister spraw zagranicznych, jednak na liście zabrakło szefa MSZ Andrija Sybihy. Zełenski poinformował, że delegacja ma reprezentować Ukrainę nie tylko w rozmowach z USA i sojusznikami, lecz także w kontaktach z Rosją. Nie jest jednak jasne, kto dokładnie weźmie udział w nadchodzących rozmowach w Waszyngtonie.
Wyjazd do USA i spotkania z administracją Trumpa
Według informacji Bloomberga Umerow i Kysłyca udali się do USA, by spotkać się z wysłannikiem prezydenta Donalda Trumpa ds. Rosji, Steve’em Witkoffem. W mediach pojawiły się również doniesienia o wylocie Budanowa, jednak źródła ukraińskiego wywiadu wojskowego zapewniły, że szef HUR pozostał w Kijowie.

Zełenski opublikował w sobotę zdjęcie ze spotkania z Budanowem i poinformował, że rozmawiali o sytuacji bezpieczeństwa oraz perspektywach negocjacji. Jak podkreślił, omówiono kluczowe elementy przyszłego procesu rozmów. Tymczasem ukraińska delegacja ma w niedzielę odbyć rozmowy w Stanach Zjednoczonych z amerykańskimi partnerami.
Oprócz Witkoffa w rozmowach ma uczestniczyć także Jared Kushner, zięć prezydenta USA. Sam Witkoff znalazł się ostatnio w centrum kontrowersji po publikacji zapisu rozmów, sugerującego, że doradzał rosyjskiemu urzędnikowi w prowadzeniu negocjacji z Trumpem. W nadchodzącym tygodniu ma udać się z wizytą do Moskwy.
Spór o plan pokojowy i kolejny atak na Kijów
Rozmowy w USA będą dotyczyć 28-punktowego planu pokojowego administracji Trumpa, który Ukraina i część europejskich państw uznały za zbyt korzystny dla Rosji. Według przecieków plan zakładał m.in. ustępstwa terytorialne, w tym dotyczące Donbasu, oraz ograniczenie wielkości ukraińskiej armii. Trump stwierdził jednak, że propozycja „nie jest ostateczna” i dopuszcza dalsze negocjacje.
Zełenski podkreślił, że wyniki ostatnich rozmów w Genewie mają zostać doprecyzowane właśnie podczas wizyty w USA. Potencjalna obecność Budanowa i potwierdzoona Hnatowa może wskazywać na znaczenie kwestii wojskowych w negocjacjach.
W tym samym czasie Kijów padł ofiarą kolejnego zmasowanego rosyjskiego ataku rakietowego i dronowego. W nocy z piątku na sobotę zginęły co najmniej dwie osoby, a 29 zostało rannych. Mer miasta Witalij Kłyczko poinformował o uszkodzeniach budynków mieszkalnych i przerwach w dostawach prądu. Ponad 600 tys. odbiorców pozostało bez zasilania, a Rosja wystrzeliła ponad 30 rakiet i około 600 dronów na cele w całej Ukrainie.
Źródła: Politico, KyivPost