Związkowcy krytykują brak konkretów w sprawie górnictwa
Związkowcy po piątkowym spotkaniu w Katowicach z przedstawicielami rządu i spółek energetycznych podkreślają brak konkretnych decyzji w sprawie realizacji umowy społecznej dla górnictwa. Rząd zapewnia, że proces notyfikacji umowy trwa i węgiel będzie obecny w miksie energetycznym do 2049 r.
W piątek w Katowicach odbyło się spotkanie stron sygnatariuszy umowy społecznej z maja 2021 r. Wzięli w nim udział m.in. ministrowie aktywów państwowych i energii, szefowie największych spółek węglowych i energetycznych, w tym Orlenu, oraz przedstawiciele strony społecznej.
Umowa społeczna określa m.in. tempo wygaszania kopalń węgla energetycznego w Polsce do 2049 r. oraz subwencjonowanie branży dopłatami do redukcji zdolności produkcyjnych kopalń, co wymaga zgody Komisji Europejskiej. Jak dotąd proces notyfikacji nie został zakończony.
Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności, Dominik Kolorz, ocenił spotkanie jako „totalnie rozczarowujące”. Podkreślił, że strona rządowa zbyt mało konkretów przedstawia w zakresie realizacji umowy społecznej i przyszłości systemu energetycznego w Polsce.
Kolorz wskazał, że miejsce dla węgla w polskim miksie energetycznym jest coraz mniejsze, a zapis o odejściu od węgla do 2049 r. „chyba nie jest brany pod uwagę”. Zaznaczył, że deklaracje rządowe i działania spółek energetycznych często się rozjeżdżają.
Obawy o koszty energii i finansowanie sektora
Związkowiec wskazał, że niepokojące są plany spółek energetycznych, które mogą prowadzić do wyższych cen energii. Podkreślił, że spółki korzystają z olbrzymich dotacji, m.in. z Krajowego Planu Odbudowy na energetykę odnawialną, nie zwracając uwagi na sytuację sektora górniczego na Śląsku.
Nie padły też odpowiedzi na pytanie, co będzie z dalszym finansowaniem węgla energetycznego po marcu, kiedy wygasną obecne subsydia dla spółek górniczych przewidziane w ustawie budżetowej. Kolorz przyznał, że choć deklaracje są duże, coraz mniej w nie wierzy.
W kontekście Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) szef Solidarności mówił o „węźle gordyjskim” trudnym do rozwiązania. Krytykował propozycję zarządu JSW, która zakładała oddanie przez górników 40 proc. wynagrodzeń, określając ją jako „science fiction” i „drogę donikąd”.
Kolorz wskazał również na niepraktyczne plany wydobycia węgla w JSW do 2030 r., które zakładają zwiększenie produkcji przy jednoczesnym zmniejszeniu zatrudnienia o połowę, co – jego zdaniem – jest technologicznie niemożliwe.
Brak decyzji rządu i presja na zieloną energię
Szef Rady OPZZ Woj. Śląskiego, Wacław Czerkawski, ocenił, że piątkowe spotkanie miało znaczenie ze względu na szeroką reprezentację rządu i spółek. Podkreślił jednak brak decyzyjności i kontynuowanie nacisku na zieloną energię.
Czerkawski zaznaczył, że ministerstwo klimatu praktycznie nie przyjmuje argumentów strony społecznej w sprawie miksu energetycznego, skupiając się wyłącznie na odnawialnych źródłach energii.
Przyznał też, że na spotkaniu nie omawiano szczegółowo sytuacji JSW. Były jedynie zapewnienia, że Ministerstwo Aktywów Państwowych zrobi wszystko, by uratować spółkę, ale konkretnych działań brakowało.
Rząd zapewnia o dalszym funkcjonowaniu umowy
Po spotkaniu wiceminister energii, Marian Zmarzły, powiedział, że proces notyfikacji umowy społecznej wymaga nowelizacji ustawy górniczej, oczekującej na podpis prezydenta i przekazanej już do Brukseli. Decyzja Komisji Europejskiej mogłaby zapaść na początku 2026 r.
Zmarzły podkreślił, że umowa społeczna jest realizowana w dotychczasowym kształcie, z perspektywą wydobycia węgla do 2049 r. Węgiel pozostanie częścią miksu energetycznego przez dłuższy czas. Wiceminister zapowiedział, że strona rządowa w przyszłości ponownie siądzie do rozmów z związkami na temat realizacji umowy społecznej i dalszego funkcjonowania sektora górniczego.
Źródło: PAP