Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
NanoAnaliza

Płace realne nadal rosną. Większa niepewność co do obniżek stóp procentowych

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w czerwcu 8 881,84 zł brutto, zgodnie z najnowszym komunikatem GUS. Oznacza to przyspieszenie dynamiki nominalnych płac do 9 proc. r/r, wobec 8,4 proc. w maju. To już kolejne „zatrzymanie” trendu spowolnienia – podobna sytuacja miała miejsce w kwietniu. Po słabszych odczytach w lutym i marcu (7,7-7,9 proc. r/r), w kwietniu dynamika płac ponownie wzrosła do 9 proc.

Podobny scenariusz może się powtórzyć w lipcu – możliwe jest ponowne wyhamowanie dynamiki. Niemniej im więcej takich „odbiciach”, tym wyższy ogólny poziom wynagrodzeń. Średnia dynamika wynagrodzeń w pierwszym kwartale 2025 r. wyniosła 8,3 proc., a w drugim już 8,9 proc.

Z punktu widzenia konsumpcji i wzrostu gospodarczego to dobra wiadomość. Wynagrodzenia realne – skorygowane o inflację – pozostają solidnie dodatnie. Potwierdzają to dane o wyraźnie rosnącej różnicy między dynamiką nominalnych płac a inflacją w drugim kwartale br.

Trzeci kwartał powinien wyglądać jeszcze lepiej. Ze względu na statystyczny efekt zamrożonych cen energii, inflacja – według prognozy NBP – może spaść w tym okresie do 2,9 proc. Nawet jeśli tempo wzrostu płac nieco wyhamuje, efekt bazy cenowej może sprawić, że wzrost płac realnych jeszcze przyspieszy. To pozytywny sygnał w kontekście PKB.

To, co korzystne dla konsumentów, niekoniecznie jest dobrze odbierane przez członków RPP. Już kwietniowe dane o wynagrodzeniach zapaliły na chwilę „czerwoną lampkę” wśród członków RPP. Wolniejsze od oczekiwanego hamowanie dynamiki płac działa bowiem proinflacyjnie. W sierpniu nie ma jednak zebrania decyzyjnego w sprawie stóp. Z tego punktu widzenia kluczowe będą dane GUS o wynagrodzeniach, które zostaną opublikowane właśnie w tym miesiącu.

Warto jednak pamiętać, że dane o płacach dotyczą jedynie sektora przedsiębiorstw. W pozostałych częściach gospodarki – np. w firmach zatrudniających do 9 osób czy w sektorze publicznym – dynamika wzrostu wynagrodzeń jest zauważalnie niższa.