Cieśnina Ormuz

Mogłoby się wydawać, że sytuacja, z jaką obecnie mamy do czynienia w Zatoce Perskiej, nie ma przełożenia na odległy Bałtyk. Ale wnioski z tego, co dzieje się na Bliskim Wschodzie, możemy wyciągnąć także i my. Warto przyjrzeć się naszym zdolnościom do przeciwdziałania ewentualnej agresji. Te pozostają skromne – szczególnie że modernizacja ORP Ślązak i małych okrętów rakietowych ciągnie się w nieskończoność.

Groźba blokady Cieśniny Ormuz to blef – ocenił dr Bogdan Pliszka z Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego. Marek Budzisz ze Strategy&Future dodał, że do blokady nie dojdzie, bo najbardziej ucierpiałby na tym sam Iran.

W przypadku ograniczonych dostaw tylko z Iranu, cena ropy może skoczyć w szczycie do 90 dol. za baryłkę, a w przypadku szerszych zakłóceń w produkcji lub transporcie ropy w regionie, nawet do 110 dol. za baryłkę – oszacowali ekonomiści banku Goldman Sachs. Sami nie zakładają znaczących zakłóceń w dostawach ropy i gazu, choć zauważają wzrost ryzyka dla ich prognozy.

Konflikt na Bliskim Wschodzie narasta. Do potencjalnego uderzenia na Iran wydaje się szykować USA, próbujące montować kulawą koalicję międzynarodową. Zagrożenie kryje się jednak gdzie indziej, choć bardzo niedaleko: w cieśninie Ormuz, będącej „wąskim gardłem świata”. Przechodzi przez niego gros paliwa napędzającego świat: ropy naftowej.