Niemiecki sąd podważył "ekologiczność" Apple Watch'a
Sąd Okręgowy we Frankfurcie przychylił się do skargi ekologów i uznał, że Apple nie może reklamować swojego zegarka Apple Watch jako "produktu neutralnego pod względem emisji CO2" - informuje Reuters. Firma uważa swoje działania za ekologiczne, ponieważ stara się zniwelować ślad węglowy powstały przy produkcji sadząc drzewa w Ameryce Południowej.
W ocenie niemieckiego sądu Apple, stosując takie hasło marketingowe, wprowadził klientów w błąd. Użycie przez firmę stwierdzenia o neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla jest "bezpodstawne" i narusza prawo konkurencji.
Rzecznik amerykańskiego koncernu przyznał, że firma będzie stopniowo wycofywać się ze stosowania oznaczenia o neutralności klimatycznej przy reklamowaniu swojego produktu. Nie wskazał jednak, czy Apple odwoła się od orzeczenia sądu.
Jak przypomina agencja, producent smartfonów opiera swoje ekologiczne deklaracje na projekcie realizowanym w Paragwaju. Chodzi w nim o sadzenie drzew eukaliptusowych na wydzierżawionych terenach, co ma rekompensować negatywne dla przyrody skutki globalnej działalności koncernu.
Takie plantacje spotkały się jednak z krytyką ekologów, którzy uważają, że tworzenie takich terenów szkodzi bioróżnorodności i wymagają dużego zużycia wody. Ponadto sąd we Frankfurcie zauważył, że Apple nie mógł zagwarantować ciągłości realizacji projektu, ponieważ umowy firmy na dzierżawę 75 proc. terenów obowiązywały jedynie do 2029 r.